Robert Lewandowski wypowiedział się na temat potencjalnej możliwości wspólnej gry z Leo Messim. Kapitan reprezentacji Polski zdradził również, że w ostatnim czasie musiał mierzyć się z kontuzją, która miała wpływ na jego formę.
Od kilku miesięcy ponownie żywy jest temat ewentualnego powrotu Leo Messiego do FC Barcelony. Kontrakt Argentyńczyka z PSG wygasa wraz z końcem czerwca tego roku i póki co nic nie zapowiada tego, aby miało dojść do jego odnowienia.
Lewandowski chce zagrać z Messim
W obliczu tych niejasności pojawiła się całkiem realna szansa na powrót Argentyńczyka na Camp Nou. Do dyskusji na ten temat włączył się Robert Lewandowski, który podczas wydarzenia charytatywnego odniósł się do potencjalnej możliwości wspólnej gry z Messim.
– Dla mnie Messi zawsze będzie częścią Barçy, a jeśli wróci, to będzie coś niesamowitego, nie tylko dla kibiców, ale też zawodników. Wiemy, że jego miejsce jest tutaj, w Barcelonie. Nie wiem, co się stanie, ale mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będziemy mogli grać razem. Leo jest graczem, który potrafi zrobić coś z niczego i na pewno potrzebujemy tego typu piłkarzy – powiedział.
“Messi siempre pertenecerá al Barça. Si vuelve, será para los jugadores y los seguidores algo impresionante. Su lugar es Barcelona. Ojalá juguemos juntos la próxima temporada”.
🗣️ Robert Lewandowksi@relevo pic.twitter.com/Y67zgo7BCz
— Jordi Cardero (@jordicardero) April 11, 2023
Lewandowski grał z kontuzją
W ostatnim czasie głośno było o problemach zdrowotnych Lewandowskiego. Polak sam potwierdził te spekulacje. – Zostałem uderzony w meczu z Realem, ale zawsze chcę grać. W drugiej połowie z Realem było trudno. Powinienem poprosić o zmianę. Wczoraj rano nie mogłem nawet chodzić, ale dzięki pracy fizjoterapeutów mogłem zagrać, choć musiałem to zrobić z pasem. To część futbolu – wyjaśnił.
Sporo mówiło się także o dyspozycji Lewandowskiego w poniedziałkowym spotkaniu z Gironą. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a występ polskiego napastnika, delikatnie mówiąc, nie należał do najlepszych.
– Nie jestem osobą, która nie gra z powodu bólu. Ambicja kazała mi wyjść na boisko i pomóc zespołowi, ostatecznie mogłem grać, ale już w drugiej połowie źle się czułem. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że dużo lepiej jest grać bez pasa. Dobre jest to, że w następnym spotkaniu będę już czuł się dobrze. Na boisku muszę grać lepiej, ale ten kopniak Militao pozostawił moje ciało w złym stanie – dodał.
Gigantyczny chaos w Benevento. Klub Kamila Glika jest na dnie