We wtorek FC Barcelona pokonała FC Porto 2:1 i zapewniła sobie grę w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Dla Roberta Lewandowskiego jest to jednak słodko-gorzki awans. Reprezentant Polski zagrał bardzo słabe spotkanie, za co surowo oceniły go hiszpańskie media. Zdarzyła się nawet jedna „jedynka”.
Lewandowski nie pomógł drużynie w meczu z FC Porto
W meczu z FC Porto bohaterami Dumy Katalonii byli dwaj Portugalczycy. Pierwsze skrzypce w drużynie Xaviego grali Joao Cancelo i Joao Felix. Pierwszy z wymienionych piłkarzy zaliczył gola i asystę, drugi natomiast ustalił wynik spotkania na 2:1. Zupełnie w starciu ze „Smokami” nie poradził sobie Robert Lewandowski, który zaliczył jeden z najsłabszych występów w barwach FC Barcelony.
Polak przez cały mecz nie miał nawet jednego skutecznego dryblingów oraz kilkanaście strat piłki. W ciągu 90 minut spędzonych na boisku nie miał również nawet jednej dobrej okazji bramkowej. Napastnik był natomiast autorem podania do Joao Felixa, po którym mógł paść gol. Portugalczyk trafił jednak w poprzeczkę i to właściwie wszystko, co można napisać o występnie naszego zawodnika.
Lewandowski był w starciu z FC Porto tłem dla swoich kolegów, przez co niektóre hiszpańskie dzienniki nie poświęciły jego występowi ani słowa. Tak postąpiły „Marca” i „Sport”. Drugi z periodyków wystawił jednak 35-latkowi „piątkę” w dziesięciostopniowej skali, co było najsłabszą oceną na boisku.
Lewandowski its time to retire buddy pic.twitter.com/pyCj42hLrn
— P. (fan account) (@Pxxdressi) November 28, 2023
Jeszcze surowsi dla napastnika byli dziennikarze „AS”. Ten hiszpański tytuł przyznał Lewandowskiemu „jedynkę”. Była to jedyna tak marna ocena wystawiona za spotkanie z FC Porto. Na drugim biegunie znalazł się wspominany wcześniej Cancelo, który został bohaterem mediów z Półwyspu Iberyjskiego.