„Bild” informuje, że Bayern Monachium zaczyna zmieniać swoje podejście do sprzedaży Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik tydzień temu miał poinformować władze klubu, że nie chce przedłużać kontraktu.
Lewandowski chce grać w Barcelonie
Umowa polskiego napastnika z Bayernem obowiązuje do końca następnego sezonu. Przedłużenie kontraktu nie wchodzi w grę, ponieważ Robert Lewandowski chce zmienić otoczenie i to już tego lata. W zeszłym tygodniu poinformował o tym monachijczyków, którzy dotychczas nie brali pod uwagę rozstania w nadchodzącym oknie transferowym.
Wielu przedstawicieli klubu na czele z dyrektorem sportowym i trenerem zapewniali, że Lewy będzie w drużynie na przyszły sezon. Wizerunek piłkarza promował nawet letnie tourne w USA.
Okazuje się, że Bayern zaczął inaczej patrzeć na sprawę i najprawdopodobniej zaakceptuje ofertę transferową opiewającą na 35-40 mln euro. Kataloński klub z pewnością nie będzie miał problemu ze znalezieniem takich pieniędzy. Zwłaszcza, że na początku negocjacji Pini Zahavi usłyszał od dyrektora sportowego, że Barca jest w stanie zapłacić między 30 a 35 mln. Taką informację otrzymał również Bayern.
🚨Update #Lewandowski: It‘s correct, he definitely won’t extend his contract beyond 2023! Also according to BILD. He has informed the bosses last week personally. He wants to seek a new challenge. His departure this summer is not excluded anymore. @SkySportDE
— Florian Plettenberg (@Plettigoal) May 12, 2022
Głównym powodem zmiany stanowiska jest oczywiście deklaracja samego piłkarza, który daje jasne znaki, że chce rozpocząć nową przygodę w swojej karierze.
Władze klubu liczą również, że rozstanie ze swoją największą gwiazdą może pozytywnie wpłynąć na sytuację w szatni oraz na grę całego zespołu. W Monachium liczą, że ciężar strzelania bramek wezmą na siebie inni piłkarze. Bayern z pewnością będzie też szukał następcy Lewandowskiego.
Robert Lewandowski naciska na transfer. Bayern złamie się ws. Polaka?