Lotto Ekstraklasa: Dwie różne połowy Piasta Gliwice

Aktualizacja: 3 lut 2022, 11:45
19 sie 2017, 19:54

Piast Gliwice pokonał Koronę Kielce 2:0 w drugim sobotnim spotkaniu szóstej kolejki Lotto Ekstraklasy. Bramki dla gospodarzy zdobywali Michal Papadopoulos oraz Sasa Zivec.

Spotkanie mogli kapitalnie rozpocząć goście, już w 1. minucie po rzucie rożnym z lewej strony bramki Piasta najpierw uderzył Łukasz Kosakiewicz ale piłkę wypiąstkował Jakub Szmatuła by po chwili strzelił Bartosz Rymaniak. Drugi strzał golkiper odbił będąc na kolanach, bramkarz Piasta wykazał się świetnym refleksem i to uchroniło gospodarzy przed stratą bramki. Następna ciekawa okazja miała miejsce dopiero w 23. minucie, z dystansu uderzał Jakub Żubrowski ale zrobił to delikatnie mówiąc niecelnie. Minutę później kolejna okazja dla Korony, Maciej Górski po wrzutce z rzutu rożnego świetnie zachował się w polu karnym, po obróceniu się na 11 metrze strzelił. Wszystko do momentu strzału wyglądało perfekcyjnie, ale uderzenie było nieczyste. W 28. minucie ponownie dwie akcje Scyzorów, najpierw po zamieszaniu w polu karnym akcję wykończył niecelnym strzałem Adnan Kovacević, a po chwili po wrzutce Aankoura uderzył głową Łukasz Kosakiewicz, znów niecelnie. W ostatniej okazji na bramkę w pierwszej połowie świetną okazję zmarnowali goście, Piast stracił futbolówkę na własnej połowie po czym szybko do kontrataku ruszyli zawodnicy Korony, w sytuacji dwóch na jednego fatalnie zachował się Nabil Aankour, który niecelnie dograł do dobrze ustawionego kolegi z drużyny.

 

Druga część gry musiała być lepsza dla podopiecznych Dariusza Wdowczyka, gorszej niż ta pierwsza w ofensywie zagrać się chyba nie da. Tak też się stało. Najpierw w 51. minucie świetną okazję miał Michal Papadopoulos, który biegł sam na bramkę i w pewnym momencie wystarczyło przelobować stojącego w bramce Korony Zlatana Alomerovicia, napastnik Piasta zrobił to jednak tak, że zamiast loba wyszło mu podanie piłki wprost w rękawice. W 53. minucie Papadopoulos zrehabilitował się i trafił na 1:0 dla Piasta. Po dokładnym wykonaniu rzutu rożnego głową w sam środek bramki uderzył snajper gospodarzy. Bramkarz Korony próbował wypiąstkować futbolówkę ale głowa Czecha była szybsza. Dziewięć minut później mogło być wyrównanie dla Korony, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w wykonaniu Kena Kallaste w poprzeczkę strzelił Nabil Aankour. W 67. minucie to Piastunki podwyższyły jednak prowadzenie na 2:0, tym razem na listę strzelców wpisał się Sasa Zivec. Akcja zaczęła się od podania w wykonaniu strzelca pierwszej bramki tego spotkania. Słoweniec po przyjęciu piłki ograł dwóch defensorów Korony po czym popędził na bramkę i strzałem przy dalszym słupku podwyższył wynik na 2:0. W 73. minucie kolejną okazję mieli gospodarze, z daleka uderzał Stojan Vranjes ale jego uderzenie nie miało prawa zaskoczyć bramkarza Korony. Minutę później wreszcie pokazał się skrzydłowy Piasta – Joel Valencia, który fantastycznie “położył” swoim zwodem na murawie Kena Kallaste, a po chwili uderzył mocno po ziemi. Tym razem Alomerović odbił futbolówkę nogami.

Po pierwszej kiepskiej połowie Dariusz Wdowczyk pobudził w szatni swoich zawodników, a ci sięgnęli po pełną pulę w meczu u siebie. Korona całkowicie zdominowała pierwsze 45 minut, ale co z tego skoro nie udało się tego wykorzystać i trafić choćby raz do bramki rywali.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA