LOTTO Ekstraklasa: Kryzys Lecha trwa. Arka lepsza w meczu przyjaźni

Aktualizacja: 3 lut 2022, 11:13
21 wrz 2018, 22:30

W drugim spotkaniu 9. kolejki LOTTO Ekstraklasy Arka Gdynia pokonała Lecha Poznań 1:0. Jedyne trafienie w meczu w 77. minucie zaliczył Michał Janota. Dla Kolejorza był to piąty z rzędu ligowy pojedynek bez zwycięstwa. 

Pojedynek w Gdyni miał być tym momentem w którym Lech się przełamie i wróci na zwycięską ścieżkę. Rzeczywistość była jednak nieco inna i starcie od samego początku było bardzo wyrównane i gra toczyła się praktycznie akcja za akcję.

Pierwszą groźna sytuację podopieczni Ivana Djurdjevicia zmarnowali w 21. minucie kiedy to Amaral pognał prawą stroną boiska i będąc w polu karnym zagrał mocno do zamykającego akcję z drugiej strony Kamila Jóźwiaka. Młodzieżowy reprezentant Polski nie sięgnął jednak zbyt dobrze piłki i uderzył mocno niecelnie. Kilka sekund później jeszcze lepszej sytuacji nie wykorzystał Paweł Tomczyk. Napastnik stanął oko w oko ze Steinborsem, ale Łotysz okazał się lepszy odbijając uderzenie.

Kolejne minuty upływały pod znakiem dużej niedokładności w poczynaniach obu drużyn. Podania były nie do końca wypieszczone lub zbyt czytelne i nie oglądaliśmy groźniejszych sytuacji. Dopiero w 45. minucie po rzucie rożnym dla Kolejorza sytuację miała…Arka. Gospodarze przejęli piłkę i bardzo dobrym podaniem na wolne pole uruchomili Zarandię który pognał lewą flanką. Gruzin minął niepotrzebnie wychodzącego tak daleko Putnockiego i kopnął w kierunku pustej bramki. Na szczęście piłkę wślizgiem z linii bramkowej wybił Kostewycz.

W drugiej części gry obraz spotkania się nie zmieniał. Nadal bardzo dużo niedokładności po obu stronach. Akcje toczyły się praktycznie do pola karnego rywali, a tam albo kończyły się stratą albo niecelnym uderzeniem. W 67. minucie groźnie z dystansu przymierzył Maciej Gajos, ale jego próbę zdołał odbić Pavels Steinbors.

Jedyne trafienie w meczu oglądaliśmy w 76. minucie. Aktywny dziś Zarandia świetnie przedarł się w polu karnym ogrywając m. in. Kostewycza i pognał wzdłuż linii końvowej boiska. Tam sytuację wślizgiem próbował ratować Goutas, ale nie trafił w piłkę. Gruzin podniósł głowę i odegrał do niepilnowanego Michała Janoty, który bez najmniejszych problemów wpakował piłkę do siatki.

W końcowych minutach przyjezdni mieli jeszcze swoje sytuacje do wyrównania. Nawet piłka wpadła do bramki, ale trafienie Łukasza Trałki nie zostało uznane, gdyż arbiter dopatrzył się faulu kapitana Lecha Poznań.

Ostatecznie mecz zakończył się wygraną gospodarzy 1:0. Dla Kolejorza było to piąte z rzędu ligowe spotkanie bez zwycięstwa.

Arka 1:0 Lech

76’Janota

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA