LOTTO Ekstraklasa: Piast zasłużenie wygrywa w Gdyni i zawalczy o europejskie puchary

Aktualizacja: 3 lut 2022, 10:40
22 lut 2019, 20:19

Piast Gliwice zwyciężył 2:1 w wyjazdowym meczu z Arką Gdynia. Dzięki temu obecnie znajdują się na czwartej lokacie, dającej prawo gry w europejskich pucharach. Dla gości bramki zdobyli Jakub Czerwiścki oraz Joel Valencia. Dla gospodarzy jedyne trafienie zanotował Damian Zbozień.

Obu zespołom wyjątkowo zależało na komplecie punktów w tym meczu. Arce zaczyna uciekać górna ósemka, a wiadomo, że tylko ona jest gwarantem spokoju. Piast z kolei niespodziewanie stanął przed szansą gry o europejskie puchary i szkoda byłoby zmarnować taki sezon niepotrzebną stratą punktów.

Piast Gliwice od początku chciał udowodnić, że ich miejsce w tabeli nie jest przypadkiem. Nie pozwalali w pierwszych minutach Arce na zbyt wiele i spokojnie kontrolowali tempo gry. Żadnego konkrety jednak z tego nie wynikały. Aż do 28 minuty. Wtedy to Tom Hateley dośrodkował na głowę Jakuba Czerwińskiego, stającego niemalże w narożniku pola karnego. Ten jednak uderzył na tyle sprytnie, że przelobował bramkarza Arki i zdobył bramkę.

Gospodarze nie zwolnili tempa i dalej przeważali. Świetną okazję miał m.in. Parzyszek, ale minimalnie przestrzelił. Z kolei akcja Piasta na 2:0 to, jak na polskie warunki piłkarskie niemalże poezja. Ponad minuta świetnego ataku pozycyjnego, przynajmniej kilkanaście celnych i mądrych podań, zakończonych bramką Joela Valencii. Prowadzenie Piasta do przerwy zdecydowanie zasłużone.

W drugiej połowie goście nie byli już tak przekonujący, ale Arka długo nie mogła w żaden sposób tego wykorzystać. Chociaż Piast już więcej celnych strzałów nie oddał, to samą piłką operowali zdecydowanie lepiej.

Gospodarze przebudzili się dopiero w ostatnich 20 minutach. Kilka składnych akcji, dośrodkowań, a nawet wywalczony rzut karny. Niestety zmarnowany przez Michała Janotę, który uderzył po prostu źle. A szkoda, bo bramka w 80. minucie mogłaby sporo zmienić i kto wie, jak wyglądałby wtedy końcówka spotkania. Dopiero w 88. minucie Arka dopięła swego i zdobyła kontaktowe trafienie, za sprawą Damiana Zbozienia. Na więcej było już jednak po prostu za mało czasu. Zabrakło także determinacji, a Piast z kolei potrafił mądrze się bronić, blokując wszystkie potencjalnie groźne zagrania.

Piast zasłużenie wywozi z Gdyni komplet punktów i wskakuje na 4 miejsce w tabeli. Czy je utrzyma? Może być trudno,  ale na ten moment ekipa z Gliwic wygląda naprawdę solidnie. Arka z kolei oddala się od pierwszej ósemki. Spadek raczej im nie grozi, ale nie oznacza to, że Śledzie mogą być z obecnego sezonu zadowoleni.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA