LOTTO Ekstraklasa: Przełamanie Lecha Poznań! Kolejorz ogrywa Miedź Legnica

Aktualizacja: 3 lut 2022, 11:13
30 wrz 2018, 19:53

Koniec złej passy Lecha Poznań. Kolejorz w spotkaniu 10. kolejki LOTTO Ekstraklasy po emocjonującym spotkaniu ograł Miedź Legnica 2:1. To było pierwsze zwycięstwo podopiecznych Ivana Djurdjevicia od 12 sierpnia.

Pierwsze sekundy starcia w Poznaniu pod dyktando Lecha który spokojnie rozgrywał piłkę nie pozwalając jej przejąć swoim rywalom. Kolejorz pierwsze uderzenie na bramkę Łukasza Sapeli oddał w 3. minucie. Wyłożona piłkę tuż przed pole karne do nadbiegającego Tomasza Cywki, ale ten uderzył bardzo niecelnie. Chwilę po tym potrzebna była już pierwsza interwencja służb medycznych. Rafał Janicki wyraźnie spóźniony sfaulował Marquitosa i ten kulejąc opuścił plac gry. Rzut wolny dla Miedzi nie przyniósł jednak zagrożenia bowiem bezpośrednie uderzenie Petteriego Forsella bez problemów wyłapał Matus Putnocky.

Podopieczni Ivana Djurdjevicia wyszli na prowadzenie w 11. minucie. Maciej Makuszewski pognał prawą stroną boiska i podał do Joao Amarala. Portugalczyk rozejrzał się i odegrał w kierunku Christiana Gytkjaera. Duńczyk prostym zwodem nawinął Mateusza Żyro i płaskim strzałem tuż przy słupku pokonał bramkarza rywali. Goście próbowali szybko odpowiedzieć. Szczególnie aktywny był Wojciech Łobodziński, ale najpierw przy jego dograniu nie połapali się koledzy z drużyny, a późniejszy strzał pomocnika przeleciał daleko obok bramki.

W 19. i 23. minucie miały miejsce dwie wymuszone zmiany. Najpierw Marquitosa zmienił Juan Camara, a później w miejsce Tomasza Cywki na placu gry pojawił się Mihai Radut. Kilka sekudn po tym Lech był bliski podwyższenia prowadzenia, ale strzał Joao Amarala ze skraju pola karnego trafił w słupek. Przyjezdni odpowiedzieli w 30. minucie kiedy to przed swoją szansą stanął Camara, ale jego próba została zablokowana.

Dalsze minuty pierwszej połowy nie przyniosły zbyt wielu groźnych sytuacji. Lech przeważał, ale brakowało mu dokładności w kluczowych momentach akcji w efekcie czego zawodnicy schodzili do szatni przy jednobramkowym prowadzeniu Kolejorza.

Na drugą część gry obie ekipy wyszły bez zmian. Gospodarze bardzo szybko bowiem już w 51. minucie podwyższyli prowadzenie. Marcin Wasielewski dalekim podaniem uruchomił Christiana Gytkjaera, a ten przedarł się prawą stroną karnego umiejętnie ogrywając Tomislava Bozicia. Duńczyk wystawił piłkę nadbiegającemu Joao Amaralowi, a ten mocnym strzałem zmienił stan rywalizacji na 2:0.

Kolejne fragmenty meczu nieco spokojniejsze. Dopiero w 72. minucie świetna kontra Lecha Poznań. Kamil Jóźwiak pognał lewą stroną boiska i starał się dograć w pole karne, ale jego podanie zostało przejęte przez defensorów gości. Przyjezdni odpowiedzieli swoją sytuacją kilka sekund później. Camara przedarł się skrzydłem i dograł do będącego w osiemnastce Lecha Mateusza Szczepaniaka. Ten mając Rafała Janickiego na plecach zdołał się odwrócić i silnym strzałem pokonał Matusa Putnockiego.

W 80. minucie Miedź Legnica była bardzo bliska wyrównania. Znów z bardzo dobrej strony pokazał się Szczepaniak. Napastnik Piasta tym razem w roli asystenta dośrodkował w prawej strony boiska, ale zamykający akcję na dalszym słupku Piątkowski trafił tylko w boczną siatkę. Kolejorz odpowiedział akcją Jóźwiak-Gytkjaer, wychowanek Lecha zagrał do Duńczyka, ale ten w sytuacji sam na sam chybił. Ależ nam się zrobiło w końcówce żywe spotkanie. Akcja za akcję i tym razem Miedziowi mieli swoją sytuację, ale w ostatniej chwili Wasielewski ofiarnym wślizgiem powstrzymał Camarę. W 89. minucie indywidualna akcja Joao Amarala. Portugalczyk mógł podać swoim podłączającym się kolegom, ale sam zdecydował się sfinalizować akcję. Jego strzał jednak przeleciał nad bramką

Ostatecznie wynik meczu nie uległ zmianie i to Lech Poznań tryumfował 2:1. Zwycięstwo Kolejorza było pierwszym kompletem punktów od 12 sierpnia.

Lech Poznań 2:1 Miedź Legnica

11′ Gytkjaer, 51′ Amaral- 73′ Szczepaniak

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA