LOTTO Ekstraklasa: Świetny mecz Korony! Wysoka wygrana z Górnikiem

Aktualizacja: 3 lut 2022, 10:47
24 lis 2018, 18:01

W ramach 16. kolejki Korona Kielce podejmowała na swoim stadionie Górnik Zabrze. Gospodarze już po pierwszej połowie prowadzili 4:1, wykorzystując wszystkie błędy rywali. Ostatecznie Korona zwyciężyła 4:2, po bramkach Elhadji Pape Diawa, Marcina Cebuli i dwóch Elia Soriano. Dla Górnika dublet zdobył Igor Angulo.

Korona podchodziła do tego spotkania jako szósta drużyna w tabeli, a Górnik plasował się na czternastej pozycji. W pierwszej kolejce starcie tych drużyn zakończyło się 1:1

Od pierwszych minut to kielczanie dyktowali tempo gry. Szybko to udowodnili, już w 9. minucie otwierając wynik. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Elhadji Pape Diawa, a ten pewnie pokonał Loskę. Gospodarze nie zwolnili tempa i świetnie rozgrywali kolejne akcje. W 17. minucie Cebula, zdobywając swoją drugą asystę w tym meczu, zagrał do Elia Soriano, któremu pozostało dołożyć nogę i było już 2:0. Tempo meczy naprawdę mogło imponować. Już minutę później po interwencji systemu VAR mieliśmy jedenastkę dla zabrzan. Bramkę kontaktową z rzutu karnego zdobył niezawodny (pod warunkiem, że zignorujemy stu-procentowe sytuacje z drugiej połowy) Igor Angulo. 

Nikt nie chciał odpuścić, wobec czego groźnych sytuacji nie brakowało. Niebezpiecznie było zarówno pod jedną, jak i drugą bramką. Jednak lepiej piłką operowali tego dnia gospodarze, co pokazali w 37. minucie. Soriano wycofał do Marcina Cebuli, a ten do dwóch asyst dołożył bramkę. Koronie przerwa reprezentacyjna zdecydowanie wyszła na dobre, co było widać w jakości gry. Jeszcze przed przerwą zdobyli czwartą bramkę. Pucko doskonale zagrał do Soriano, a ten trafił do siatki.

W drugiej połowie tempo gry lekko zwolniło, co nie znaczy, że brakowało dobrych sytuacji i strzałów. Do głosu doszedł Górnik, jednak długo nie potrafił wykorzystać oddanej inicjatywy. Dwie świetne okazje zmarnował Igor Angulo. Kto wie, jak skończyłby się ten mecz, gdyby goście byli bardziej skuteczni. Najlepszy strzelec zabrzan z tamtego sezonu poprawił się w 89. minucie, ustalając wynik meczu na 4:2.

 

Był to świetny mecz Korony Kielce i nie najgorszy Górnika Zabrze. Rezultatem był naprawdę porządny mecz, który z przyjemnością się oglądało.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA