Łukasz Skorupski wskoczył do składu i Empoli wreszcie wygrało

12 wrz 2016, 23:04

Łukasz Skorupski do trzeciej kolejki Serie A musiał czekać na swoją szansę. Do trzeciego meczu na wygraną czekało także jego Empoli i z polskim bramkarzem między słupkami wreszcie udało im się wywalczyć pierwsze w tym sezonie punkty.

W przegranych meczach z Sampdorią i Udinese bramki drużyny ze Stadio Carlo Castellani strzegł Alberto Pelagotti, a wypożyczony z Romy golkiper jedynie z ławki przyglądał się jego poczynaniom. 27-letni Włoch nie do końca się jednak sprawdził i trzykrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki i do łask powrócił Skorupski.

Dzisiejszego wieczora Empoli mierzyło się z beniaminkiem – Crotone. Była to doskonała okazja do przełamania i rozpoczęcia marszu w górę tabeli. Zgodnie z założeniami podopieczni Giovanniego Martusciello objęli prowadzenie w 31. minucie po strzale głową Giuseppe Bellusciego. Nie byli jednak w stanie dotrzymać przewagi do przerwy, bowiem w doliczonym czasie pierwszej połowy Skorupskiego pokonał Mario Sampirisi. Polski bramkarz nie miał jednak przy tym strzale nic do powiedzenia. Przesunął się bowiem w prawą stronę chcąc przypilnować niecelne jak mogło się zdawać dośrodkowanie. Wtem jednak zza pleców obrońców gospodarzy wyskoczył niepilnowany 23-letni Włoch i wpakował futbolówkę do siatki.

“Azzuri” strzelili drugą bramkę dziesięć minut po powrocie z szatni. Jednym z bohaterów tego spotkania okazał się doświadczony Manuel Pasqual, który asystował przy pierwszym trafieniu, dośrodkowując z rzutu rożnego. W 56. minucie 11-krotny reprezentant Włoch celnie wrzucił piłkę w pole karne z wolnego, a tam dopadł do niej Andrea Costa i wyprowadził Empoli na prowadzenie, którego nie oddali do końcowego gwizdka.

Łukasz Skorupski nie miał w tym starciu wiele roboty, czego nie można powiedzieć o jego odpowiedniku w drużynie Crotone. To głównie dzięki dobrej postawie Alexa Cordaza, gospodarze odnieśli tylko minimalne jednobramkowe zwycięstwo, opuszczając ostatnie miejsce w tabeli.

Serie A – 3. kolejka
Empoli FC – FC Crotone 2:1 (1:1)
Bellusci 31, Costa 56 – Sampirisi 45+2

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA