Manchester United przerywa wstydliwą serię i pokonuje Swansea

2 sty 2016, 17:54

Premier League nie zwalnia tempa. W pierwszej noworocznej kolejce 90 minut zagrał Łukasz Fabiański, a jego Swansea przegrało z Manchesterem United 1:2.

Polak nie miał za wiele pracy, ale gdy już był zatrudniany to spisywał się dobrze. Pod koniec pierwszej połowy bardzo dobrze obronił strzał Juana Maty. Tuż po wznowieniu gry w drugiej połowie był jednak bezradny przy strzale głową Anthony’ego Martiala.

Swansea jednak grało swoje. „Łabędzie” już w pierwszej połowie kilka razy zmusiły do interwencji Davida de Geę, a w drugiej także miały swoje szanse. Najpierw, po uderzeniu głową Andre Ayewa piłka wylądowała na słupku. Bardziej precyzyjny był w 70. minucie Gylfi Sigurdsson, który dobrze wykończył świetne dośrodkowanie Moudou Barrowa.

„Czerwone Diabły” były jednak bardzo zdeterminowane, żeby na własnym stadionie zdobyć 3 punkty. Udało im się to po fenomenalnej, dwójkowej akcji Martiala i Wayne’a Rooney’a. Francuz popędził lewą stroną, wpadł w pole karne i dograł do Anglika. Ten trafił z najbliższej odległości, a dodatkowo popisał się efektownym uderzeniem piętą, czym zaskoczył bezradnego Fabiańskiego.

Swansea się jednak nie załamało. Do samego końca szukało wyrównania. Już w doliczonym czasie groźnie uderzał Ashley Williams, ale dobrą interwencją popisał się De Gea. W ostatniej akcji spotkania, w pole karne gospodarzy powędrował… Łukasz Fabiański. Niewiele zabrakło, aby Polak pokonał swojego hiszpańskiego vis a vis, ale jego uderzenie głową o kilka centymetrów minęło bramkę, a chwilę później arbiter zakończył mecz.

Manchester po raz kolejny nie zachwycił, ale przerwał serię ośmiu meczów bez wygranej, a dodatkowo zwycięska bramka Rooney’a była jego 188. trafieniem w Premier League. Dzięki temu Anglik został drugim strzelcem w historii najwyższej angielskiej klasy rozgrywkowej i wyprzedza go jedynie Alan Shearer, który zdobył 260 goli.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA