Marcin Tybura dostał wielką walkę w UFC. “Zero wymówek”

Na takie wiadomości fani MMA czekają z wypiekami na twarzy. W środę federacja UFC ogłosiła, że 22 lipca Marcin Tybura zmierzy się z Tomem Aspinallem. Starcie będzie miało miejsce w O2 Arenie w Londynie, a Polak już zapowiedział, że zamierza wykorzystać wielką szansę i pokonać swojego rywala.

Marcin Tybura może zbliżyć się do walki o pas mistrzowski

Tom Aspinall, zajmujący aktualnie piąte miejsce w rankingu UFC, to niewątpliwie wschodząca gwiazda kategorii ciężkiej amerykańskiej organizacji. Anglik ma już na swoim koncie pięć wygranych pojedynków w oktagonie amerykańskiej federacji. Jego ostatnia walka nie poszła jednak tak, jak planował. W lipcu Aspinall mierzył się bowiem z Curtisem Blaydesem, ale już po 15 sekundach nabawił się kontuzji kolana.

Teraz angielski wojownik będzie chciał wrócić na zwycięską ścieżkę, w czym postara się mu przeszkodzić Marcin Tybura. Polak jest aktualnie sklasyfikowany na 10. miejscu w rankingu wagi ciężkiej i ma zdecydowanie większy staż w największej organizacji MMA na świecie. Swój debiut biało-czerwony zaliczył jeszcze w 2016 roku.

Ponadto Tybura jest w bardzo dobrej formie. W ośmiu ostatnich pojedynkach Polak doznał tylko jednej porażki. Podczas gali UFC 267 przegrał z Rosjaninem Aleksander Wołkowem. W swoim ostatnim pojedynku, który miał miejsce w lutym 2023 roku, pod naporem jego ciosów musiał skapitulować Bułgar Błagoj Iwanow. Polak wygrał z nim jednogłośną decyzją sędziowską.

Prosiłeś o to i dostaniesz to, Tom. Pięć rund, zero wymówek. Bądź przygotowany, ponieważ przychodzę po zwycięstwo przed twoimi fanami – skomentował ogłoszenie walki Marcin Tybura.

Były mistrz świata dołączy do KSW! Ma zawalczyć na PGE Narodowym

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Najnowsze

Udostępnij

SOCIAL MEDIA

Reklama