Trener walczącego o mistrzostwo Polski Rakowa Częstochowa, Marek Papszun po raz kolejny wlał w serca kibiców sporo niepewności. Otwarcie przyznał, że cały czas rozważa rychłe pożegnanie się z zawodem trenera.
Jeszcze w ubiegłym sezonie zrobiło się głośno o jednej z wypowiedzi Marka Papszuna, który otwarcie przyznał, że chodzą mu po głowie myśli dotyczące zakończenia trenerskiej kariery. Choć opiekun Rakowa Częstochowa nie deklarował żadnego konkretnego terminu, jego zapowiedź odbiła się sporym echem.
Papszun o ciemnych stronach pracy trenera
Teraz trener lidera PKO BP Ekstraklasy odniósł się do tego tematu i przyznał, że praca szkoleniowca ma swoje plusy i minusy. – Satysfakcja z pracy zawodowej to jedno, ale są też rykoszety. Pamiętam dobrze dlaczego rozpadł się mój pierwszy związek. Staram się wyciągać wnioski. Wiem, że muszę w końcu poświęcić więcej czasu żonie, córce. Wiem, że były zaniedbania. Dlatego staram się dbać o relacje z najbliższymi, a to nie jest łatwe w tym fachu – powiedział w obszernym wywiadzie dla tygodnika “Piłka nożna”.
Papszun dodał, że przykład takiej sytuacji miał miejsce stosunkowo niedawno. – Byliśmy trzy tygodnie z Rakowem na zgrupowaniu w Turcji, po powrocie Gala „Piłki Nożnej”, za chwilę już był wyjazd na kolejne zgrupowanie do Uniejowa. Zazdroszczę trenerom, którzy mówią, że są osiem godzin w pracy, a potem wracają do domu i odcinają się od wszystkiego. Ja w ten sposób nie potrafię, moja głowa pracuje nieustannie – dodał.
👋 Nadrabiamy zaległości! Trener Marek Papszun odebrał nagrodę Trenera Miesiąca listopada @_Ekstraklasa_ 🧢
Gratulacje, Trenerze! 👏#ThePapszunOne pic.twitter.com/yb4uFQKqcQ
— Raków Częstochowa 🏆🥈 (@Rakow1921) January 31, 2023
Papszun zapowiada “rychłe” odejście
Jeśli chodzi o zapowiadane zakończenie kariery, Papszun ponownie nie zadeklarował konkretnego terminu. Przyznał jednak, że jeśli już podejmie ostateczną decyzję, będzie to rychłe pożegnanie się z pracą.
– Nie precyzując dokładnie daty, podtrzymuję to, co powiedziałem. Taki faktycznie jest plan. Tyle że zawsze może zdarzyć się coś nieoczekiwanego. Nastąpi na przykład tak korzystna konfiguracja, że zwyczajnie szkoda byłoby nie wykorzystać szansy. Dlatego powtarzam: w porozumieniu z żoną, rodziną, podjąłem decyzję o stosunkowo rychłym odejściu z zawodu, ale… zobaczymy co się wydarzy – podsumował.