Ostatnie miesiące dla Lechii Gdańsk pod kątem sportowym były całkiem udane. Drużyna prowadzona przez Szymona Grabowskiego walczy o powrót do Ekstraklasy, ale więcej problemów rzekomo dotyczy kwestii finansowych. Media przekazały, że klub ponownie zalega z wypłatami.
Wielkie zmiany w Lechii Gdańsk
Ostatnie miesiące w Lechii Gdańsk były bardzo aktywne. Po niespodziewanym spadku do PKO BP Ekstraklasy, władze klubu niemal całkowicie wymieniły kadrę pierwszego zespołu. Do tego zmienił się właściciel – został nim fundusz inwestycyjny MADA Global, godząc się na zaproponowane warunki.
Pomimo początkowych problemów w Fortuna 1. Lidze, w kolehnych miesiącach drużyna z Gdańska zaczęła grać skuteczniej, dzięki czemu po jesiennej rundzie zajmuje 4. miejsce w tabeli. Dziś jednak pojawiły się informacje, które nieco zburzyły pozytywny obraz wokół klubu z ostatnich miesięcy.
Lechia rzekomo ma znowu spóźniać się z wypłatami
Portal Trojmiasto.pl poinformował, że piłkarze i trenerzy mieli nie otrzymać wypłat za styczeń, choć przelewy miały wyjść 16 stycznia. Co prawda sam klub nie odniósł się jeszcze do sprawy, ale dziennikarz „Przeglądu Sportowego” Przemysław Olszewik zdementował te doniesienia. – Z tego co słyszę, nie jest to prawdą. Wszystko jest wypłacone. Sami zainteresowani skwitowali to krótko. Farmazon – napisał.
To nie pierwszy podobny przypadek w Lechii Gdańsku. W maju ubiegłego roku media informowały o zaległościach za maj, które narosły wobec piłkarzy, ale i innych pracowników klubu. W październiku klub z kolei został ukarany przez FIFA za opóźnienia w płatnościach dla byłego zawodnika Ilkaya Durmusa.
Z tego co słyszę nie jest to prawdą. Wszystko jest wypłacone. Sami zainteresowani skwitowali to krótko. Farmazon @k_jaskulska @Fyordung https://t.co/J85tGU62No
— Przemysław Olszewik (@przemekolszewik) January 31, 2024