Od wielu lat mityng w Halle obfituje w świetnych zawodników, wręcz jest to zazwyczaj światowa czołówka miotaczy. Nie inaczej było w tym roku. Do Halle wyruszyło czterech reprezentantów Polski. Paweł Fajdek w rzucie młotem, Jakub Szyszkowski w pchnięciu kulą, oraz Piotr Małachowski i Robert Urbanek w rzucie dyskiem.
Jako pierwszy w niemieckim Halle wystartował Paweł Fajdek. Trzykrotny Mistrz Świata w rzucie młotem już w drugiej kolejce uzyskał wynik 79.06 metrów. Wynik ten bez większych problemów pozwolił mu wygrać cały konkurs. W pozostałych rzutach Paweł nie przekroczył granicy 77 metra. Warto odnotować, że mimo sporych problemów zdrowotnych w trakcie trwania okresu przygotowawczego Fajdek świetnie rozpoczął sezon i miejmy nadzieje, że forma będzie tylko i wyłącznie rosła, a zdrowie dopisze do samych Mistrzostw Świata w Katarze.
Jeśli mowa o Mistrzostwach Świata, to już wiemy, że skład reprezentacji powiększy się o kolejnego zawodnika. Mowa o Piotrze Małachowskim, który w Halle zajął 2. miejsce w konkursie dyskoboli, a rezultat 65.87 metrów jest lepszy od minimum PZLA na w/w mistrzostwa. Dla Piotra jest to najlepszy rezultat od sierpnia 2017 roku. W Halle lepszy okazał się wyłącznie Jamajczyk- Fedrick Dacres, który rzucił 68.64 metrów.
8. miejsce w konkursie dyskoboli zajął Robert Urbanek. Wynik, który uzyskał- 63.49 metrów jest gorszy od minimum PZLA na Mistrzostwa Świata o 151 cm.
Jakub Szyszkowski niestety spalił wszystkie swoje trzy próby i nie był klasyfikowany w konkursie kulomiotów.
