Swoimi opiniami po meczu Polska – Słowenia podzielili się ci, którzy ponoszą największą odpowiedzialność. W polski-sport.pl przedstawiamy opinie Jerzego Brzęczka, prezesa PZPN – Zbigniewa Bońka i premiera – Mateusza Morawieckiego.
Myślę, że było to bardzo dobre spotkanie. Cieszę się z dobrej gry całego zespołu Mieliśmy awans, a mimo to wygraliśmy. Nie ustrzegliśmy się błędów, ale pokazaliśmy klasę, spokój i bardzo dobre wykreowanie sytuacji bramkowych – ocenił trener polskiej drużyny, Jerzy Brzęczek.
Trener zapytany o stosunkowo dużą liczbę straconych goli w dwumeczu ze Słowenią odpowiedział: Po prostu stwarzali nam sytuacje i zdobyli bramki. Mimo to zasłużenie odnieśliśmy zwycięstwo. Nie mam nic przeciwko, gdy mecze będą kończyć się takim wynikiem. Ważne, żeby odnosić zwycięstwo.
Selekcjoner odniósł się też do zmiany kończącego karierę reprezentacyjną Łukasza Piszczka. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, piłkarz Borussii Dortmund pożegnał się z murawą w czterdziestej piątej, a nie jak pierwotnie planowano – w trzydziestej minucie spotkania.
Nie spodziewaliśmy się, że w 3. minucie Kamil będzie miał złamany nos, dlatego dokonaliśmy zmiany. Mieliśmy dwie kontuzje i Jana Bednarka, który narzekał na ból głowy. Musieliśmy czekać ze zmianami, nie mogliśmy sobie pozwolić na ryzyko. Przekazałem Łukaszowi, że będzie grał nieco dłużej. Myślę, że w przyszłości będzie bardzo dobrym trenerem – zauważył Brzęczek.
Spotkanie Polski ze Słowenią obejrzał również prezes Rady Ministrów – Mateusz Morawiecki.
Na pięć bramek cztery straciliśmy ze Słoweńcami. Najważniejsze jest zwycięstwo. Chłopacy zaprezentowali wolę walki. Bardzo się cieszę – skomentował premier rządu Rp, Mateusz Morawiecki.
Niech się nas boi Europa – zakończył premier.
W nieco stonowany sposób sytuację skomentował Zbigniew Boniek. Jako prezes PZPN ma świadomość, że eliminacje to tylko mały kroczek. Celem jest przyszłoroczne Euro 2020!
Wynik nie jest najważniejszy. To było piękne podsumowanie eliminacji. Pożegnaliśmy Łukasza, fajnie to wyglądało. Mecz również był emocjonujący, byliśmy minimalnie lepsi – mówi prezes.
Mamy kilka filarów takich jak: Krychowiak, Lewandowski, Glik. Posiadamy dobrych bramkarzy. Do składu z przytupem wkraczają Reca, Kędziora. Nie brakuje rywalizacji na poszczególnych pozycjach. Ta ekipa zrobiła progres taktyczny. Każda z drużyn ma jakiś mankament, dlatego musimy pracować. Do reprezentacji wchodzi grupa młodych piłkarzy. U nas jest jedno hasło “drużyna”. Widać to, co jest zasługą całego sztabu i trenera Brzęczka – dodaje analizujący obecną sytuację w szeregach biało-czerwonych Zbigniew Boniek.
