Ostatnia rozgrywaną konkurencja w trakcie siódmego dnia lekkoatletycznych Mistrzostw Świata w Katarze, był bieg na 1500 metrów mężczyzn do wieloboju. Herosi lekkiej atletyki zakończyli dwudniowe zmagania i mogą zacząć świętować koniec tego morderczego wyzwania. Nasz „rodzynek” – Paweł Wiesiołek zajął ostatecznie 12. miejsce.
Dzisiejszy dzień rozpoczął się od biegu wieloboistów na 110 metrów przez płotki. Paweł Wiesiołek przekroczył linie mety z czasem 14.65 sekund. Mógł pobiec lepiej, ale nie jest to też najgorszy wynik.
Drugą dzisiaj, a zarazem szóstą ogólnie konkurencją był rzut dyskiem. Nasz zawodnik startował w grupie zawodników, którzy rzucają najlepiej wśród wieloboistów. Dzisiaj Paweł posłał dysk na odległość 47.20 metrów.
Bardzo wartościowy wynik Wiesiołek uzyskał w skoku o tyczce. Dla wielu zawodników wieloboju jest to najtrudniejsza konkurencja, ponieważ trwa długo i łatwo stracić na niej punkty. Nasz reprezentant wyrównał dziś swój rekord życiowy, który wynosi 4.90 metrów, tak więc skok o tyczce może bez dwóch zdań zaliczyć do bardzo udanych.
Przedostatnią konkurencja wieloboju jest rzut oszczepem. Paweł nie jest wybitnym specjalistą od oszczepu i dzisiaj także nie zbliżył się do swojej życiówki. Rzucił równe 55 metrów.
Przed biegiem na 1500 metrów Paweł Wiesiołek plasował się na bardzo dobrym dziesiątym miejscu. W trakcie biegu Paweł trzymał się środka stawki i nie forsował tempa. Polak dobiegł na metę na 12. miejscu z czasem 4:42.06 minut.
Ostatecznie Paweł Wiesiołek zdobył 8064 punktów i uplasował się na 12. miejscu. Zwyciężył Niemiec – Niklas Kaul, zdobywając 8691 punktów.