Najważniejszą konkurencją piątego dnia katarskich Mistrzostw Świata był dla wszystkich Polaków skok o tyczce mężczyzn. W finale tej konkurencji mieliśmy jednego z naszych reprezentantów, prezentującego w tym sezonie nieprawdopodobną formę – Piotra Liska. Nasz zawodnik nie zawiódł i zdobył brązowy medal!
Piotr rozpoczął konkurs od pierwszej wysokości, którą była 5.55 metrów – oczywiście pokonał ją bez problemu. Drugą wysokością rozdysponowaną na ten konkurs było 5.70 metrów. Na niej Piotr oddał także zaledwie jeden skok i przeszedł na kolejną.
Trzecia próba została oddana na wysokości 5.80 i tutaj Piotr także pokonał ją już za pierwszym razem. Jak się okazało, była to wysokość przełomowa, ponieważ pozostali po niej tylko Piotr Lisek, Armand Duplantis i Sam Kendricks. Reszta zawodników nie uporała się z tą wysokością i odpadła z konkursu. Było więc pewne, że Polak dorzuci do swojego dorobku kolejny medal Mistrzostw Świata – pozostała kwestia, jakiego koloru!
Skakanie na 5.87 rozpoczął Szwed, który nie pokonał poprzeczki zawieszonej na tej wysokości. Po nim na rozbiegu wyszedł Piotr i także nie udało mu się skoczyć poprawnie. Kendricks także miał, duże problemy i strąciła poprzeczkę. Drugie próby były już o wiele lepsze i zarówno Duplantis jak i Lisek pokonali tą wysokość! Niespodzianką był fakt, że Kendricks znów strącił i pozostała mu jedna próba. Nasz zawodnik był liderem ex aequo ze Szwedem. Amerykanin pokazał ogromną klasę i w trzeciej próbie zaliczył wysokość.
Następnie poprzeczka pojechała na 5.92, a tam nastąpił zwrot sytuacji o 180°. Lisek i Duplantis nadal szli łeb w łeb, tym razem strącając poprzeczkę, a Kendricks? Wyszedł na rozbieg i zaliczył wysokość w pierwszej próbie. Rozgrywka miała się przenieść na 5.97 – Lisek przeniósł swoje dwie próby na tą wysokość – jednak Duplantis zadeklarował, że zostaje na 5.92 i zaliczył w trzeciej próbie! Piotr Lisek tymczasowo spadł na trzecie miejsce.
Pierwszym zawodnikiem z listy startowej na 5.97 był Duplantis, który tym samym musiał oddać trzeci skok z rzędu i nie powiodło mu się. Tuz po nim swoją próbę wykonywał Lisek i… jak niewiele brakowało, żeby ten skok był zaliczony! Minimalnie strącona porzeczka i naszemu zawodnikowi została ostatnia próba w konkursie. Na szczęście Kendricks także strącił i czekaliśmy na drugą próbę każdego z zawodników.
Ostatnia próba Piotra Liska okazała się nieudana i na szyi reprezentanta Polski zawiśnie brązowy medal!
Ostatecznie w konkursie zwyciężył Sam Kendricks z wynikiem 5.97 metrów.