Coraz bliższy tytuł mistrzowski sprawia, że Raków Częstochowa powoli zaczyna myśleć o udziale w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Jest jednak pewien problem – obiekt klubu nie spełnia wszystkich wymogów do gry we wszystkich rundach kwalifikacji, dlatego konieczne jest znalezienie innych stadionów.
Musiałby się wydarzyć kataklizm, aby Raków Częstochowa w tym sezonie nie sięgnął po mistrzostwo Polski. Drużyna Marka Papszuna na pięć kolejek przed końcem sezonu ma 11 punktów przewagi nad Legią Warszawa i tak naprawdę już w piątek, w przypadku odpowiednich wyników, może cieszyć się z tytułu.
Raków o krok od mistrzostwa Polski
Mistrz Polski ma możliwość gry w eliminacjach do Ligi Mistrzów, dlatego w Częstochowie powoli zaczyna się myślenie o przygodzie w europejskich pucharach. Choć co do zespołu Rakowa nie można mieć zastrzeżeń, to już znacznie więcej dotyczy stadionu, który nie spełnia wszystkich wymogów.
Nie od dziś wiadomo, że obiekt Rakowa Częstochowa nie należy do ligowej czołówki, zarówno jeśli chodzi o funkcjonalność i wygląd, jak i dostępną liczbę miejsc. Wiele wskazuje na to, że potrzebne będą rezerwowe opcje, jeśli lider PKO BP Ekstraklasy awansuje do pucharów.
Raków będzie musiał grać na innym stadionie
Maciej Wąsowski z portalu “Weszło” poinformował, że trzy pierwsze ewentualne rundy eliminacji Ligi Mistrzów Raków będzie mógł zagrać na własnym stadionie. Jeśli jednak awansuje do decydującej fazy, wówczas drużyna z Częstochowy będzie musiała rozegrać domowe spotkanie na innym obiekcie.
Na ten moment wydaje się, że istnieją dwie alternatywne opcje i są to Sosnowiec oraz Bielsko-Biała. W drugim z tych miast Raków grał już w europejskich pucharach, ale bliżej ma jednak do stadionu w Sosnowcu. W ewentualnej decydującej fazie eliminacji zespół z Częstochowy powinien grać właśnie w tym mieście.
Szalony mecz w Arabii Saudyjskiej. Krychowiak sprokurował karnego w arcyważnym meczu [WIDEO]