Od kwietnia do listopada Tomasz Gollob przebywał w szpitalu wojskowym w Bydgoszczy po wypadku na motocrossie, w wyniku którego doznał kontuzji kręgosłupa. Mistrz świata z 2010 roku nie ma czucia w nogach i obecnie porusza się na wózku inwalidzkim. Każdego dnia 46-latek walczy o odzyskanie pełnej sprawności.
Pod koniec listopada, najbardziej utytułowany polski żużlowiec opuścił szpital wojskowy w Bydgoszczy i wrócił do domu. Od tego momentu 46-latek przechodzi rehabilitację w warunkach ambulatoryjnych.
Sprawa leczenia Tomasza Golloba w Chinach jest na ostatniej prostej.
– Tomasz leci do kliniki, która ma naprawdę ogromne dokonania i jest w stanie ukoić jego ból. To jest temat, z którym trzeba uporać się w pierwszej kolejności, bo on strasznie cierpi. Tamtejsza medycyna ma naprawdę wielką historię i wiedzę. Wierzę, że oni pomogą mu w cierpieniu, a może nawet w uaktywnieniu rdzenia – komentuje Komarnicki.
Jak długo Tomasz Gollob będzie w Chinach? – Z tego, co wiem, są dwie wersje. Może tam być półtora miesiąca, ale równie dobrze dwa i pół miesiąca. O szczegółach będzie można mówić, kiedy będzie na miejscu – podkreśla Komarnicki.