Już jutro poznamy drużyny, które będą walczyć finale Ekstraligi. W Zielonej Górze emocje zapewne sięgną zenitu. Czy miejscowy Falubaz odrobi straty ?
Zielonogórska drużyna nie raz pokazała, że na swoim torze potrafi zwyciężać, ale tym razem stawka jest wyższa niż zazwyczaj. Nie bez powodu mówi się, że jest to najważniejszy mecz sezonu, gospodarze muszą odrobić straty w wysokości dziesięciu punktów. Sympatycy Falubazu nie ukrywają, że są dobrej myśli i liczą na zwycięstwo.
Na torze przy Wrocławskiej pojawią się dwaj najskuteczniejsi żużlowcy cyklu Grand Prix, Indywidualni Mistrzowie Świata oraz zdobywcy wielu innych tytułów. Gdyby porównać domowe, średnie biegowe zielonogórzan, z wyjazdowymi średnimi zawodników z Torunia, to gospodarze mają przewagę. Jednak są to tylko liczby, a żużel nie raz pokazał, że liczby nie zawsze pokrywają się z praktyką.
Wynik niedzielnego spotkania, zależy od formy liderów obu ekip. Jeżeli torunianie powtórzą skuteczność z poprzedniego meczu, to ekipa „Myszy” łatwo mieć nie będzie. Jedno jest pewne, emocji nie zabraknie!
Awizowane składy:
Falubaz Zielona Góra:
9. Patryk Dudek
10. Jarosław Hampel
11. Jason Doyle
12. Andriy Karpov
13. Piotr Protasiewicz
15. Krystian Pieszczek
Get Well Toruń
1. Greg Hancock
2. Kacper Gomólski
3. Chris Holder
4. Adrian Miedziński
5. Martin Vaculik
6. Paweł Przedpełski