Wizards polecieli do Milwaukee aby zmierzyć się z miejscowymi Bucks. Ostatecznie to gospodarze wygrali ten mecz 123:96, a nasz jedynak w NBA rozegrał średnie zawody.
Gortat na parkiecie spędził pełne 26 minut. W tym czasie zdobył 8 punktów na 50% skuteczności. Z tablicy piłkę zbierał 6 razy (1 w ataku i 1 w obronie). Oprócz tego asystował 3 razy.
Już w pierwszej kwarcie widać było dominacje Bucks. Pod przewodnictwem Giannisa Antetokounmpo, który był dzisiaj nie do zatrzymania, wygrali pierwszą ćwiartkę 37:29. W drugiej było bardzo podobnie. Obrona Wizards praktycznie nie istniała i zawodnicy Bucks nie mieli żadnego problemu ze zdobywaniem punktów. Na drugą połowę wychodzili z 15 punktową zaliczką. W trzeciej 12 po stronie Wizards zawiodła skuteczność w ataku. Nie trafiali rzutów z otwartych pozycji. W czwartej Milwaukee Bucks dopełnili tylko formalności i to oni wygrali ten mecz 123:96.
Po stronie Wizards wyróżnić można było duet Wall-Porter. Obaj w ciągu całego meczu rzucili 18 punktów z czego ten pierwszy miał jeszcze 10 asyst. W Bucks najlepszy był wcześniej wspomniany Antetokounmpo, który w całym meczu zdobył 39 punktów, ustanawiając tym samym swój rekord kariery.
Wizards z bilansem 13-16 zajmują 10 miejsce w Konferencji Wschodniej. W następnym meczu spotkają się ponownie z Milwaukee Bucks, ale tym razem będą grali na własnym parkiecie.
Washington Wizards – Milwaukee Bucks 96:123 (29:37, 29:36, 20:27, 18:23)
Wizards: Wall 18, Porter Jr. 18, Morris 14, Beal 10, Gortat 8, Ochefu 6, Burke 6, McClellan 6, Oubre Jr. 5, Smith 3, Satoransky 2.
Skrót meczu:
https://www.youtube.com/watch?v=1uO8RPFF94I
