Po ostatniej wygranej Wizards z Brooklyn Nets Czarodzieje podejmowali u siebie Orlando Magic. Ostatecznie przegrali ten mecz 116:124, a nasz jedynak w NBA Marcin Gortat rozegrał średnie zawody.
Gortat na parkiecie przebywał 38 minut. W tym czasie zdążył rzucić 6 punktów, na słabej skuteczności 27.3%. Jednak pod tablicą grał bardzo dobrze, zbierając piłkę 11 razy (9 razy w obronie i 2 w ataku). Oprócz tego miał 3 bloki, 1 asystę oraz 1 przechwyt.
Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana. Drużyny nie potrafiły zbudować dużej przewagi. W tym meczu po stronie gospodarzy niesamowicie grał John Wall. W drugiej ćwiartce Wizards grali słabo w obronie, co świetnie wykorzystywał młody rozgrywający Magic Elfrid Payton. Trzecia część gry była bardzo podobna do pierwszej. W końcówce jednak lepiej zagrali Magicy. Na ostatnią część gry goście mieli 15 oczek przewagi. W czwartej kwarcie Czarodzieje chcieli ratować niekorzystny wynik. Odrobili 7 punktów, jednak to nie starczyło, żeby pokonać Orlando Magic i Wizards, przegrali ten mecz 116:124.
W Wizards wyróżnić można było wcześniej wspomnianego Johna Walla. W przekroju całego meczu zdobył aż 52 punkty. Do tego miał 8 asyst, 4 zbiórki oraz 3 przechwyty. W ekipie gości najlepszy był Elfrid Payton, zdobywca 25 punktów i 9 asyst.
Washington Wizards z bilansem 7-13 zajmuje aktualnie 12. miejsce w Konferencji Wschodniej. Następnym ich rywalem będzie Denver Nuggets.
Orlando Magic – Washington Wizards 124:116 (25:24, 40:28, 31:29, 28:35)
Wizards: Wall 52, Beal 19, Morris 10, Thornton 8, Porter Jr. 7, Smith 7, Gortat 6, Oubre Jr. 3, Burke 2, Nicholson 2.
Skrót meczu:
https://www.youtube.com/watch?v=YmU2EP8466s