Washington Wizards grają jak z nut w obecnych rozgrywkach. Kolejną ofiarą podopiecznych Scotta Brooksa stała się drużyna Oklahoma City Thunder, która doznała klęski w Verizon Center 98:120. Zwycięstwo nad OKC sprawiło, że Czarodzieje mają najwięcej, bo aż 24 domowych wygranych, spośród wszystkich drużyn NBA!
Getting set for #WizThunder on @NBAonTNT
PG – @JohnWall
SG – @RealDealBeal23
SF – Otto
PF – @Keefmorris
C – @MGortat #DCFamily pic.twitter.com/8UoIxIjfbt— Washington Wizards (@WashWizards) February 14, 2017
Zespół gospodarzy rozpoczął mecz od ostrego uderzenia i wyszedł na wynik 22:6. Gracze OKC zmniejszyli jednak dystans do rywali i po pierwszej kwarcie Wizards wygrywali 38:32. Kolejna ćwiartka przyniosła znaczne powiększenie przewagi i na przerwę John Wall i spółka schodzili przy 67:54. Poprzednie starcie obu drużyn w tym sezonie zakończyło się zwycięstwem Oklahoma City Thunder 126:115 po dogrywce i widać było wyraźnie, że Wizards chcą wziąć srogi rewanż we własnej hali.
Mecz rozstrzygnął się na dobre w trzeciej odsłonie pojedynku, kiedy to koszykarze Oklahomy stanęli i nie potrafili zdobyć punktów przez dłuższy czas (OKC zaliczyli serię 24 niecelnych rzutów z rzędu!). Rezultat brzmiał 91:57 dla Wizards i było już jasne, kto zatriumfuje tego wieczoru w Waszyngtonie. Kluczem do sukcesu było powstrzymanie genialnego Russella Westbrooka, który zakończył mecz z marnym jak na niego dorobkiem 17 punktów. Choć trzeba zaznaczyć, że lider OKC dostał od trenera Donovana zaledwie 24 minuty gry. Kolejna statystyka też oddaje ogromną przewagę Wizards. Goście trafili z gry tylko 35.4 % rzutów, przy 57.5 % stołecznej ekipy. Zespół z Waszyngtonu wygrał też mecz w rzutach zza łuku, trafiając 61.9 % trójek (13/21), podczas gdy Thunder rzucali z zaledwie 20-procentową skutecznością (7/34).
Marcin Gortat zagrał tym razem dużo krócej niż zazwyczaj i przebywał na parkiecie przez 25 minut. W tym czasie trafił 6 z 8 rzutów z gry, co przełożyło się na 12 oczek. Polish Machine miał także 5 zbiórek (1 w ataku i 4 w obronie), 2 asysty, 3 bloki i dwa razy faulował graczy rywali.
GOOD. NESS.#JOHNWALL ⏩ OTTO#WizThunder https://t.co/9RXor5Mnog
— Washington Wizards (@WashWizards) February 14, 2017
W drużynie gospodarzy najskuteczniejsi byli Markieff Morris (23 oczka) i Bradley Beal z 22 punktami. Swoje zrobił też lider John Wall, uzyskując double-double w postaci 15 pktów i 14 asyst. Wśród graczy OKC najlepiej punktowali Francuz Joffrey Lauvergne i Russell Westbrook, obaj zdobyli po 17 punktów.
Aktualny bilans Washington Wizards wynosi 33-21, co przekłada się na trzecie miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej, tuż za plecami Cavaliers oraz Celtics. Kolejnym rywalem stołecznych zawodników będą Indiana Pacers a mecz zostanie rozegrany w nocy z czwartku na piątek o godz. 1:00 polskiego czasu.
Washington Wizards – Oklahoma City Thunder 120:98 (38:32, 29:22, 34:19, 19:25)
(Morris 23, Beal 22, Porter 18, Wall 15 – Lauvergne 17, Westbrook 17, Payne 12, Adams 9)
https://www.youtube.com/watch?v=5WmQ0cNo6Tg
