Washington Wizards “zdemolowało” na własnym parkiecie Toronto Raptors 125:94 w czwartym meczu 1 rundy fazy play-offs. Wizards byli lepsi w każdej kwarcie i udowodnili tym samym komu należy się miejsce w czołowej czwórce konferencji wschodniej, wygrywając serię beż żadnej porażki (4-0)! Marcin Gortat rozegrał kolejny fenomenalny mecz. Zdobył 21 punktów (8/9), miał 11 zbiórek, aż 5 asyst, 2 przechwyty, blok, 2 faule, 3 straty, a to wszystko w zaledwie 28 minut! Polak zakończył pierwszą fazę ze świetnymi indywidualnymi statystykami, które prezentujemy poniżej.
Wizards zdecydowanie lepiej rozpoczęli spotkanie od rywali. Po 6 minutach gry prowadzili 14:7, z czego 7 punktów zdobyli z rzutów wolnych. Toronto grało na fatalnej skuteczności (27%, 3/11), dzięki czemu czarodzieje od początku zyskali przewagę. Wizards zagrali fantastyczną kwartę, trafiając do kosza z gry ze skutecznością 71%(10/14), oraz z rzutów osobistych 87%(13/15). Marcin Gortat prezentował się rewelacyjnie, trafił wszystkie trzy rzuty, dwa osobiste co dało łącznie 8 punktów. Zebrał do tego 6 piłek w tym aż 2 w ataku, miał 2 asysty i raz w efektowny sposób zablokował rywala. Wizards rozgromili w pierwszej kwarcie Raptors 36:22.
W drugiej partii goście starali się odrabiać straty (38:30), ale udana “trójka” Goodena ponownie wyprowadziła gospodarzy na spokojnie prowadzenie (43:31) co zmusiło trenera Raptors do wzięcia czasu. Po przerwie czarodzieje zdominowali krótki fragment gry, który wygrali 8:0 (51:31)! Gortat pojawił się na ostatnie 4 minuty połowy i nadal prezentował świetny poziom. Dodał do swojego dorobku 4 punkty 2 zbiórki oraz asystę, nadal utrzymując 100% skuteczności (5/5). Wizards nie zwolnili tempa i zakończyli połowę z imponującym wynikiem 66:50.
Wizards w niesamowitym gazie rozpoczęli trzecią kwartę, trafiając trzy “trójki” pod rząd i zyskując już nawet 22 punkty przewagi (77:55)! Gortat już po paru minutach zebrał 2 piłki z tablicy dzięki czemu bardzo szybko osiągnął drugie double-double w tegorocznych play-offach. To co “wyprawiali” Wizards przechodziło najśmielsze oczekiwania ich kibiców. Kapitalnie prezentowali się zza łuku, cytując komentatora urządzili sobie “three point party” trafiając 7/9 “trójek”. W ich grze było widać pełne zaangażowanie oraz determinację w celu odniesienia pewnego zwycięstwa. Kwarta zakończyła się zwycięstwem 36-20, a w całym meczu Wizards gromili rywali prowadząc 102:70.
Ostatnia partia nie przyniosła kibicom zbyt wielu emocji. Trener Wittman widząc, że mecz jest wygrany dał odpocząć większości swoich podstawowych zawodników, przez co Polak nie pojawił się już na parkiecie. Wizards ustanowili nowy rekord tegorocznych play-offów, trafiając aż 15 “trójek” przy rewelacyjnej skuteczności na poziomie 58% (poprzedni rekord należał do GSW i Bulls – 14 trójek). Rezerwowi Wizards prezentowali się także z dobrej strony i ostatecznie gospodarze wygrali spotkanie 125:94, a tym samym całą serię 4-0!
Po raz kolejny świetny mecz rozegrał weteran Pierce – 14pts (3pt 4/6), a także Wall zaliczając kolejne double-double (14pts, 10ast, FT 7/7).
Washington jest trzecią drużyną, która awansowała do 2 rundy play-off. Wcześniej dokonali tego Golden State (4-0 z Pelicans) oraz Cleveland (4-0 z Celtics). Rywalem czarodziei będzie wygrany z pary Atlanta Hawsk – Brooklyn Nets (2-1 dla Hawsk).
Washington Wizards – Toronto Raptors 125:94
Stan rywalizacji (do 4 zwycięstw): Toronto Raptors – Washington Wizards 0-4
Awans: Washington Wizards
Statystyki Gortata w tegorocznych play-offach (średnia na 1 mecz):
- Mecze:4
- Minuty:30
- Punkty: 17,2
- Zbiórki: 9,9
- Asysty: 2,9
- Bloki: 1,9
- Przechwyty: 0,7
- Straty: 2,2
- Faule:2,9
- FG: 74% (29/39)
- FT: 64% (11/17)