Po rozegraniu ostatnich pojedynków w tabeli Konferencji Wschodniej nie nastąpiły zmiany. Depcząca Czarodziejom po piętach drużyna Toronto Raptors pokonała na wyjeździe 94:87 New Orleans Pelicans, ale Wizards nie pozostali dłużni rywalom. Ekipa Marcina Gortata pokonała w Denver tamtejszych Nuggets 123:113, odnosząc 39. zwycięstwo w bieżącym sezonie, które było jednocześnie 15. wyjazdową wygraną stołecznej drużyny.
Ready for late night hoops, #DCFamily?
PG – @JohnWall
SG – @RealDealBeal23
SF – Otto
PF – @Keefmorris
C – @MGortat #WizNuggets pic.twitter.com/NmHkWkddyB— Washington Wizards (@WashWizards) March 9, 2017
Drużyna z Waszyngtonu rozpoczęła starcie z Bryłkami od prowadzenia po pierwszej kwarcie 35:28 a do przerwy koszykarze Wizards znacznie powiększyli swą przewagę do wyniku 67: 50. Trzeba zaznaczyć, że ekipa gospodarzy przystąpiła do tego pojedynku w uszczuplonej kadrze, gdyż z powodu przeziębienia zabrakło Nikola Jokicia oraz Danilo Gallinariego a ze względu na uraz pleców nie mógł wystąpić Kenneth Faried. Z pewnością to ułatwiło zadanie stołecznemu zespołowi, co nie zmienia faktu, że Wizards byli tego wieczoru świetnie dysponowani.
W trzeciej odsłonie batalii w Pepsi Center podopieczni Scotta Brooksa zwiększyli swoje prowadzenie do 24 oczek i powoli stawało się jasnym, kto wyjdzie zwycięsko z tego meczu. Zawodnicy Nuggets co prawda „przebudzili się” jeszcze i podjęli walkę zmniejszając dystans do Czarodziejów na 87:97. Później przegrywali różnicą zaledwie 8 oczek, ale nie byli w stanie doprowadzić do remisu. Ostatecznie goście ze stolicy USA triumfowali 123:113. Warto podkreślić, że wszyscy gracze pierwszej piątki Wizards mieli dwucyfrowe zdobycze punktowe a 10 oczek dołożył też rezerwowy Bojan Bogdanović.
Marcin Gortat po ostatnim słabszym występie przeciwko Suns, tym razem spisał się naprawdę dobrze, uzyskując double-double. Polski środkowy zdobył 11 punktów (5/10 za 2 pkty, 1/4 rzuty wolne), zebrał także 15 piłek (3 w ataku i 12 w obronie) oraz zanotował 2 asysty. Polish Machine zaliczył ponadto 3 straty i popełnił 2 faule. Gortat oprócz swych zdobyczy stawiał też dobre zasłony m.in. dla lidera swej ekipy:
Flight No. 2 you are CLEAR for takeoff. ✈#WizNuggets https://t.co/0a7LPFRNhL
— Washington Wizards (@WashWizards) March 9, 2017
Najlepszymi w szeregach Wizards byli tradycyjnie już John Wall z double-double (30 pktów i 10 asyst) oraz Bradley Beal (23 oczka). Wśród graczy Denver wyróżnili się Gary Harris (26 pktów) oraz niedawny nabytek z Portland Trail Blazers – Mason Plumlee z double-double (19 oczek i 10 zbiórek).
Tonight's @MonsterProducts Monstrous Moment is this Otto ? to seal the deal!#WizNuggets https://t.co/uZ26u7mocn
— Washington Wizards (@WashWizards) March 9, 2017
Wizards z bilansem 39-24 zajmują 3 miejsce w Konferencji Wschodniej. Ich następnym rywalem będą Sacramento Kings a mecz odbędzie się w najbliższą sobotę o godz. 4:30 polskiego czasu.
Denver Nuggets – Washington Wizards 113:123 (28:35, 22:32, 35:30, 28:26)
(Harris 26, Chandler 21, Plumlee 19, Murray 17, Barton 8 – Wall 30, Beal 23, Porter Jr 22, Morris 11, Gortat 11)
https://www.youtube.com/watch?v=HvZQ7XJ-ius
