Drużyna Washington Wizards po druzgocącej porażce z Minnesota Timberwolves, która zminimalizowała ich szanse na fazę play-off, pokonała łatwo na wyjeździe Los Angeles Lakers 101:88. Marcin Gortat miał okazję po raz ostatni spotkać się na parkiecie z Kobe Bryantem, który po zakończeniu obecnego sezonu kończy karierę. Polak osiągnął 38. double-double w sezonie, pobijając tym samym swój rekord sprzed dwóch lat.
Gortat w spotkaniu z ekipą z Miasta Aniołów rozegrał dobre spotkanie, notując już 38. double-double w sezonie, co jest najlepszym jego osiągnięciem w karierze w tym aspekcie. Na parkiecie przebywał 34 minuty, w trakcie których zdobył 16 punktów, trafiając 6 z 10 rzutów z gry i trafiając 4 na 4 osobiste. Zebrał z tablicy 10 piłek (1 w ataku i 9 w obronie), oprócz tego miał jeszcze dwa bloki i stratę. Polak był najbardziej aktywny w pierwszej kwarcie – zdobył pierwsze punkty w meczu, mając ich łącznie 8 w tej części gry. Ostatecznie był drugim strzelcem swojej drużyny zaraz po Wallu.
https://www.youtube.com/watch?v=N0Bgp9cywIo&feature=youtu.be&a
Początek spotkania dosyć niespodziewanie należał do gospodarzy, których prowadził Bryant trafiający dwie pierwsze trójki. Ostatecznie grając przez 23 minuty, gwiazdor gospodarzy zgromadził na swoim koncie 17 punktów. Dobry start jednak nie wystarczył by powstrzymać drużynę z Waszyngtonu, która prowadzona przez Johna Walla mającego 17 punktów w pierwszej połowie, odrobiła szybko straty i rozpoczęła powiększanie przewagi, która w czwartej kwarcie wynosiła 24 punkty.
Wall zakończył spotkanie z double-double w postaci 22 punktów i 13 asyst. Oprócz Marcina dobrze wspierali go Otto Porter Jr. i J.J Hickson, którzy dorzucili po 14 “oczek”. Wśród pokonanych najwięcej punktów zgromadził D’Angelo Russel – 22, pomimo tego, że miał problemy z kostką.
Po tym meczu “Czarodzieje” mają 36 zwycięstw i 37 porażek, wciąż będąc na 10. miejscu w Konferencji Wschodniej, wciąż jednak zachowują teoretyczne szanse na awans do play-off. Będzie to niezwykle trudne zadanie, bowiem drużyna Detroit Pistons – będąca na 8. miejscu gwarantującym występ w drugiej fazie sezonu, legitymuje się bilansem 39:35. Niepocieszający jest też fakt, że kolejne spotkanie Gortat i jego drużyna rozegra z najlepszym zespołem ligi – Golden State Warriors.
Los Angeles Lakers – Washington Wizards 88:101 (27:24, 17:26, 15:27, 29:24)
(Russell 22, Bryant 17, Randle 14, Williams 11 – Wall 22, Gortat 16, Porter Jr 14, Hickson 14, Sessions 11, Nene 10)
Obszerny skrót meczu:
https://www.youtube.com/watch?v=brFLIfzYw3U