Dla koszykarzy Washington Wizard porażka z Chicago Bulls jest 30. w tym sezonie. Zespół Marcina Gortat uległ na wyjeździe o 5 punktów (104:109).
Wśród gospodarzy zabrakło kilku ważnych koszykarzy, m.in. Derrick’a Rose’a. Jednak jak się okazało rezerwowi godnie zastąpili swoich kolegów z drużyny.
Spotkanie przez cały czas było wyrównane. Do przerwy prowadzili koszykarze Chicago – 57:55. Zwycięzcę wyłoniła trzecia kwarta, w której gospodarze mieli przewagę nawet 15 punktów.
Marcin Gortat przebywał na parkiecie blisko 30 minut. Polak miał z siedmiu prób cztery udane, co dało mu w sumie 8 punktów. Oprócz tego zanotował także 8 zbiórek oraz blok.
„Czarodzieje” zajmują 10. miejsce na Wschodzie z bilansem 26-30. W następnym spotkaniu zmierzą się z najsłabszą drużyną NBA – Philadelphia 76ers.
Chicago Bulls – Washington Wizards 109:104 (28:31, 29:24, 32:24, 20:25)
(Gibson 17, Moore 17, Snell 16 – Beal 19, Temple 18, Wall 16)