Bardzo dobre widowisko okraszone gradem punktów zgotowały kibicom drużyny Phoenix Suns i Washington Wizards. W meczu, w którym padło ponad 250 punktów lepsi okazali się „Czarodzieje”, pokonując gospodarzy 131:127. Marcin Gortat zanotował kolejny „cichszy” występ w barwach zwycięskiej drużyny.
Polak przez początkowe problemy z faulami przebywał na parkiecie tylko 19 minut- zdobył w tym czasie 6 punktów, trafiając 3 na 8 rzutów z gry. Dołożył do tego jeszcze 3 zbiórki (wszystkie w obronie), asystę i blok. Miał również to nieszczęście, że przebywał na boisku podczas wielkiego „comebacku” gospodarzy, w związku z czym osiągnął największy negatywny współczynnik +/-, który wyniósł -25. Co gorsza, swoje najlepsze mecze w barwach Wizards rozegrali jego bezpośredni konkurenci na pozycji- Smith i Mahinmi, kończąc mecz z dorobkiem odpowiednio 17 i 15 punktów. Gortat przydał się jednak w końcówce spotkania, między innymi wymuszając ofensywny faul, po świetnym bloku od Walla:
Another monster block from @JohnWall, and @MGortat takes the charge!#WizSuns on @CSNMA https://t.co/YrSEoR99PD
— Washington Wizards (@WashWizards) March 8, 2017
Podopieczni Scotta Brooksa bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie, wygrywając pierwszą kwartę aż 38:25. W połowie drugiej ćwiartki wygrywali już nawet 22 punktami, lecz wtedy nastąpiło przebudzenie gospodarzy. Gracze Suns zanotowali fantastyczny powrót, dzięki któremu odrobili straty, a co więcej sami wyszli na 11-punkltowe prowadzenie. Przyjezdni zdołali jednak opanować sytuację, przede wszystkim dzięki grze swoich zmienników. Ławka rezerwowych Wizards zdobyła w tym spotkaniu aż 65 punktów, co jest największym takim osiągnięciem w tym sezonie. Oprócz tego ważnym czynnikiem, który zadecydował o zwycięstwie drużyny Marcina Gortata były rzuty wolne, których wykonali aż 53, co jest pierwszym takim wyczynem od 2006 roku.
„Czarodziejów” po raz kolejny do zwycięstwa poprowadził sprowadzony niedawno Bojan Bogdanović, który zakończył spotkanie z dorobkiem 29 punktów i 9 zbiórek. 27 „oczek dorzucił Bradley Beal, natomiast John Wall uzyskał kolejne w tym sezonie double-double (25 pkt, 14 ast). Wśród pokonanych najbardziej wyróżnił się Eric Bledsoe- zdobywca 30 punktów.Dobrą końcówkę miał również Devin Booker- po jego dynamicznym wejściu pod kosz, a następnie trafieniu trzypunktowym różnica na niecałą minutę do końca wynosiła tylko 2 punkty. Ostatecznie zakończył on spotkanie z dorobkiem 25 „oczek”.
Po tym meczu ekipa z Waszyngtonu wciąż zajmuje 3. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej, mając bilans 38 zwycięstw i 24 porażek. W kolejnym spotkaniu Wizards zmierzą się z Denver Nuggets.
Phoenix Suns – Washington Wizards 127:131 (25:38, 36:30, 31:26, 35:37)
(Bledsoe 30, Booker 25, Warren 15, Williams 15 – Bogdanovic 29, Beal 27, Wall 25)