Drużyna Washington Wizards poleciała do Chicago aby zmierzyć się z miejscowymi Bulls. Ostatecznie wygrali to spotkanie 107:97, a nasz jedynak w NBA zanotował kolejne double-double.
Gortat na parkiecie przebywał 35 minut. W tym czasie zdążył zdobyć 14 punktów na świetnej 77,5% skuteczności. Z tablicy piłkę zbierał 11 razy (1 w ataku i 10 w obronie). Do tego 2 razy asystował i 2 razy blokował.
Mecz rozpoczął się pod dyktando Bulls. W pierwszej kwarcie Wizards próbowali znaleźć sposób na świetnie dysponowanego dziś Butlera. Jednak w drugiej 12, Bulls nie potrafili zatrzymać lidera gości Johna Wall’a. Do przerwy na tablicy wyników widniał wynik 56:55 dla Bulls. W trzeciej kwarcie obie ekipy grało na bardzo słabej skuteczności i zdobyły niewiele ponad 20 punktów. W ostatniej ćwiartce sprawy w swoje ręce wziął Bradley Beal i poprowadził Wizards do zwycięstwa 107:97.
W Wizards wyróżnić można było wcześniej wspomnianego Johna Wall’a. W ciągu 35 minut zdobył 23 punkty, 9 asyst i 6 zbiórek. Do tego 3 razy przechwytywał piłkę. W Bulls najlepszy był Jimmy Butler. W 38 minut zdobył 20 punktów, 11 zbiórek i 5 asyst.
Wizards z bilansem 13-15 zajmują 10. miejsce w Konferencji Wschodniej. W następnym meczu zmierzą się na wyjeździe z Milwaukee Bucks.
Washington Wizards – Chicago Bulls 107:97 (22:33, 33:23, 21:22, 30:20)
Wizards: Wall 23, Beal 21, Gortat 14, Thornton 10, Morris 8, Porter Jr. 8, Burke 6, Smith 6, Oubre Jr. 4.
https://www.youtube.com/watch?v=mWzsveASzrU