Drużyna Washington Wizards po ostatniej porażce z Thunder, poleciała do San Antonie aby zmierzyć się z miejscowymi Spurs. Ostatecznie Czarodzieje przegrali ten mecz 105:107, ale nasz jedynak w NBA Marcin Gortat, rozegrał świetne zawody.
Polak na parkiecie przebywał 42 minuty. W tym czasie zdążył zdobyć 21 punktów (50% z gry) i zebrać aż 18 piłek (12 w obronie i 6 w ataku). Do tego dołożył jeszcze 2 bloki, 2 asysty oraz przechwyt.
W pierwszej kwarcie świetnie współpracował duet Beal-Gortat, dając prowadzenie 4 punktami do drugiej kwarty. W drugiej ćwiartce, drużyny grały punkt za punkt. Na końcu jednak Leonard trafił za dwa i do połowy goście prowadzili 2 punktami. W trzecią kwartę podopieczni Scott’a Brooks’a nie potrafili się wstrzelić. W przeciągu 12 minut zdobyli łącznie tylko 14 punktów, a rywale 23. W ostatniej części gry Wizards chcieli odrobić straty i udało się im to lecz rzut na wagę zwycięstwa trafił Kawhi Leonard
W ekipie gospodarzy wyróżnić można było przede wszystkim Kahwi’a Leonarda. W przeciągu całego meczu zdobył 23 punkty, 5 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty. W Wizards oprócz Gortata, dobrze prezentował się Bradley Beal, zdobywce 23 punktów i 1 bloku.
Wizards z bilansem 6-12 zajmują aktualnie 13. miejsce w Konferencji Wschodniej. Następny mecz rozegrają z Brooklyn Nets.
Washington Wizards – San Antonio Spurs 105:107 (28:24, 32:33, 14:23, 31:27)
Wizards: Beal 23, Gortat 21, Wall 17, Porter Jr. 15, Morris 12, Smith 6, Thornton 5, Oubre Jr. 4, Burke 2.
Skrót meczu:
https://www.youtube.com/watch?v=NLiqF3vOM9k