Washington Wizards po dwóch wyjazdowych porażkach z Celtics oraz Hornets, powrócili do własnej Verizon Center, gdzie pokonali Atlanta Hawks 104:100. Zwycięstwo przyszło po emocjonującym meczu, gdyż jeszcze w czwartej kwarcie stołeczna drużyna przegrywała 72:76. Marcin Gortat zanotował niestety przeciętny występ.
Set to take on the ATL in D.C.
PG – @JohnWall
SG – @RealDealBeal23
SF – Otto
PF – @Keefmorris
C – @MGortat #WizHawks pic.twitter.com/pARiRD2k7h— Washington Wizards (@WashWizards) March 22, 2017
Pierwsza kwarta tego starcia przebiegła pod znakiem słabej skuteczności, w czym przodowali podopieczni Scotta Brooksa, którzy w pewnym momencie stanęli i nie potrafił i zdobyć punktów przez ponad 5 minut! Hawks prowadzili już 20:8, ale potem role odwróciły się i Wizards zakończyli tę część gry rezultatem 16:20. W drugiej odsłonie minimalnie lepsi byli znów goście, którzy schodzili na przerwę przy prowadzeniu 46:40. W trzeciej ćwiartce gracze Czarodziejów odrobili straty i przed decydującą kwartą był remis 67:67. Ostatnie 12 minut lepiej zaczęli zawodnicy Atlanty, którzy wyszli na 76:72, ale od tej pory przebieg gry zdominowali gospodarze spotkania, którzy w pewnym momencie prowadzili nawet różnicą 12 oczek (96:84). Zespół Jastrzębi zaczął gonić wynik, ale ostatecznie triumfowali Czarodzieje 104:100.
Tradycyjnie w drużynie z Waszyngtonu znakomicie zagrali John Wall (double-double w postaci 22 pktów i 10 asyst) oraz Bradley Beal (28 i 9 zbiórek), którzy powiedli swych kolegów do zwycięstwa. Wśród koszykarzy Hawks wyróżnili się Tim Hardaway Jr. (29 oczek) i Dwight Howard (14 pktów i 16 zbiórek).
Marcin Gortat nie zaliczy tego meczu do udanych. Polish Machine przebywał na parkiecie przez 28 minut i zdobył tylko 4 punkty, trafiając dwa rzuty z pola gry oraz zebrał 6 piłek (1 w ataku i 5 w obronie). Do tego dołożył asystę, zaliczył też 2 straty i 2 faule. Dużo lepiej wypadł zmiennik polskiego środkowego Ian Mahinmi, który podczas 20 minut gry uzyskał 4 oczka, ale był też aktywny w strefie podkoszowej, zbierając 10 piłek.
Washington Wizards z bilansem 43-28 zajmują 3 pozycję w tabeli Konferencji Wschodniej. Kolejnym rywalem będą Brooklyn Nets a mecz odbędzie się o północy polskiego czasu z piątku na sobotę.
Washington Wizards – Atlanta Hawks 104:100 (16:20, 24:26, 27:21, 37:33)
(Beal 28, Wall 22, Mark. Morris 13, Porter Jr. 10 – Hardaway Jr. 29, Schroder 18, Howard 14, Sefolosha 10)
https://www.youtube.com/watch?v=dE7lkkbUpFo