Świetnie rozpoczęli swoją serię spotkań na wyjeździe koszykarze Washington Wizards. Czarodzieje pokonali bowiem obecnych mistrzów NBA Cleveland Cavaliers na ich terenie aż 127:115. Marcin Gortat tradycyjnie ostatnio grał mniej minut, jednak zdążył zapisać na swoim koncie dwucyfrową zdobycz punktową.
Polak przebywał na parkiecie przez 22 minuty, rzucając w tym czasie 10 punktów przy niezłej skuteczności 5 na 8 oddanych rzutów z gry. Oprócz tego miał jeszcze 5 zbiórek (1 w ataku i 4 w obronie) oraz asystę. Dodatkowo popełnił jeszcze 2 straty oraz 2 faule. Ozdobą meczu była jego dwójkowa akcja z Johnem Wallem zakończona efektownym wsadem:
Hammertime! #WizCavs on @CSNMA https://t.co/vncyDJCcAc
— Washington Wizards (@WashWizards) March 26, 2017
“Czarodzieje” świetnie weszli w mecz, zdobywając aż 40 punktów w samej pierwszej kwarcie. Nie do powstrzymania był John Wall, który trafił pierwszych 8 rzutów z gry. Cały zespół z Waszyngtonu zagrał zresztą na dużej skuteczności – 59.8% to ich najlepszy wynik w tym sezonie pod tym względem. Pomimo tego, iż “Big 3” z Cleveland rzuciła 67 punktów, to jednak nie wystarczyło nawet by doprowadzić do remisu.
Wizards do wygranej poprowadził wcześniej wspomniany John Wall, który zakończył spotkanie z dorobkiem 37 i 11 asyst, co przełożyło się na jego 47. double-double w tym sezonie. Dobrze wspierał go tradycyjnie Bradley Beal- zdobywca 27 “oczek”. Wśród pokonanych najbardziej wyróżnił się Lebron James, któremu zabrakło tylko 2 asyst do triple-double. Jego linijka to 24 punkty, 11 zbiórek i 8 asyst.
Po tym meczu ekipa z Waszyngtonu z bilansem 45 zwycięstw i 28 porażek w dalszym ciągu zajmuje 3. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej. Teraz Marcin Gortat i jego koledzy wybiorą się do Los Angeles, by zmierzyć się z tamtejszymi Lakers.
Cleveland Cavaliers – Washington Wizards 115:127 (26:40, 35:31, 30:25, 24:31)
(James 24, Irving 23, Love 17 – Wall 37, Beal 27, Oubre 16)
https://www.youtube.com/watch?v=uTTHWMcL1lw