Washington Wizards odnieśli pierwszą porażkę w fazie play-off, przegrywając na wyjeździe z Atlanta Hawks 98:116. Marcin Gortat po dwóch bardzo dobrych występach, tym razem nie brylował na parkiecie i zakończył spotkanie z zaledwie dwoma punktami.
Polak przebywał na parkiecie 28 minut, jednak ze względu na agresywną obronę Hawks pod koszem, nie był zbyt wykorzystywany w ataku. Oddał cztery rzuty z gry, trafiając tylko jeden z nich. Gortat był natomiast najlepiej zbierającym w swojej drużynie, ośmiokrotnie przechwytując piłkę z tablicy (dwie w ataku i sześć w obronie), oprócz tego raz zablokował rywala oraz popełnił dwa faule.
Decydujący o przebiegu meczu był początek- Wizards fatalnie rozpoczęli i pod koniec pierwszej kwarty przegrywali nawet 25 punktami. Zdeterminowani gracze z Atlanty wykorzystali przewagę własnego parkietu i zbudowali sobie przewagę, której nie oddali do końca odnosząc pierwsze zwycięstwo w fazie play-off, zmniejszając stratę na 1-2 w serii.
Hawks do zwycięstwa poprowadził duet Paul Millsap-Denis Schroder. Pierwszy z nich skompletował double-double na poziomie 29 punktów i 14 zbiórek, drugi do 27 „oczek” dorzucił 9 asyst. Wśród „Czarodziejów” dwoił się i troił John Wall, kończąc spotkanie z 29 punktami. Bardzo zawiedli natomiast pozostali starterzy, wśród których największy dorobek punktowy miał Bradley Beal- 12 pkt.
Kolejny mecz pomiędzy Wizards i Hawks odbędzie się w nocy z poniedziałku na wtorek, a następnie seria przeniesie się ponownie do Waszyngtonu.
Atlanta Hawks – Washington Wizards 116:98 (38:20, 26:26, 26:21, 26:31)
(Millsap 29, Schroder 27, Prince 16 – Wall 29, Jennings 13, Beal 12)
Stan rywalizacji: 2-1 dla Wizards
https://www.youtube.com/watch?v=B1wy0xGSwms
