Po ostatniej wygranej z Minnesota Timberwolves, podopieczni Scotta Brooks’a polecieli do Milwaukee, by zmierzyć się z miejscowymi Bucks. Ostatecznie wygrali to spotkanie 107:101, a nasz jedynak w NBA rozegrał solidne zawody.
Gortat na parkiecie spędził 37 minut. W tym czasie zdobył 7 punktów (40% za dwa i 75% z linii rzutów wolnych) oraz miał 12 zbiórek (2 w ataku i 10 w obronie). Do tego miał 1 blok i popełnił 2 faule.
W mecz lepiej weszła ekipa Bucks. Grali bardzo skutecznie w ataku i konsekwentnie zdobywali punkty. W drugiej 12 po stronie Bucks świetnie prezentował się Jabari Parker. Do połowy gospodarze prowadzili różnicą 8 oczek. Na drugą połowę Wizards wyszli skoncentrowani. Grali bardzo dobrze po obu stronach parkietu i wygrali tą ćwiartkę 33:21. W ostatniej części gry Wizards dowiedli, że to oni zasłużyli w tym meczu na zwycięstwo. Ostatecznie spotkanie zakończyło się pomyślnie właśnie dla gości i wygrali 107:101.
Po stronie Bucks najlepszy był wcześniej wspomniany Jabari Parker. W ciągu całego meczu rzucił przeciwnikom 28 punktów z tablicy piłkę zbierał 8 razy i 7 razy asystował. W Wizards wyróżnić można było Bradleya Beala, który w całym meczu zdobył 26 punktów, 4 zbiórki i 2 asysty.
Wizards z bilansem 18-18 zajmują 8. miejsce w Konferencji Wschodniej. W następnym meczu podejmą u siebie Chicago Bulls
Milwaukee Bucks – Washington Wizards 101:107 (31:24, 26:25, 21:33, 23:25)
Wizards: Beal 26, Morris 20, Oubre Jr. 17, Wall 16, Porter Jr. 13, McClellan 8, Gortat 7, Smith 0, Burke 0.