Lech Poznań ograł 1:0 Pogoń Szczecin w rewanżowym starciu półfinału Pucharu Polski. Rezultat ten premiował awansem drużynę z Wielkopolski.
Kolejorz wygrał w dwumeczu aż 4:0 i bez większych problemów zameldował się w finale rozgrywek.
– Myślę, że zasłużenie awansowaliśmy do finału – powiedział Nenad Bjelica.
Mimo zwycięstwa chorwacki opiekun Lecha dostrzegł sporo mankamentów w grze swojej drużyny.
– Dzisiaj nie graliśmy dobry mecz. Pogoń była lepsza, grała bardzo dobrze. W pierwszej połowie nie byliśmy skoncentrowani, nie mieliśmy kontroli. Daliśmy dużo okazji rywalom – skomentował szkoleniowiec Kolejorza.
Jednak jak zaznaczył 45-letni trener najważniejszy jest awans.
– Dla nas ważne, że awansowaliśmy do finału i idziemy dalej – kontynuował Nenad Bjelica.
Chorwat jest świadomy, że już w niedzielę jego podopieczni zmierzą się w polskim klasyku z Legią Warszawa i być może własnie to pętało nogi jego piłkarzom.
– Następny mecz gramy z Legią, być może zawodnicy już o tym spotkaniu myśleli i to może być powód naszej słabszej gry w tym spotkaniu – zakończył szkoleniowiec Kolejorza.