Nerwy i emocje w Lidze Mistrzów! Liverpool i Manchester City z awansem!

Aktualizacja: 14 kwi 2022, 01:55
13 kwi 2022, 23:56

Środowy wieczór z Ligą Mistrzów zapisze się w historii, jako wieczór pełen emocji, nerwów oraz wielkiej waleczności. Zarówno w spotkaniu Liverpool – Benfica, jak i Atletico Madryt – Manchester City triumfowały angielskie zespoły, które do rewanżów podchodziły z przewagą.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Liverpool – Benfica: sześć goli na Anfield

Od początku spotkania na Anfield Road przeważali gospodarze, ale pierwsze realne zagrożenie stworzył Everton z Benfiki. Piłka po strzale Brazylijczyka jednak tylko minęła lewy słupek. 21 minut po rozpoczęciu gry Liverpool wyszedł na jednobramkowe prowadzeniu po golu Konate.

Kilka chwil później w 32. minucie meczu do remisu doprowadził Goncalo Ramos, sędzia jeszcze potwierdzał decyzję z VAR. Do końca pierwszej połowy to piłkarze Jurgena Kloppa kontrolowali sytuację na boisku.

Dziesięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy na 2:1 dla The Reds strzelił Roberto Firmino. Tuż po tej bramce Klopp dokonał trzech zmian wprowadzając Salaha, Fabinho i Thiago. Po następnych dziesięciu minutach Firmino ponownie trafił do siatki – od 65. minuty Liverpool prowadził już 3:1. Niemiecki szkoleniowiec od razu wprowadził na boisko Mane i wygląda na to, że to było o jedną zmianę za dużo.

Gdy wydawało się, że Benfica już się nie podniesie, goście rzucili się do ataku. W 73. minucie gola strzelił Yaremchuk, który wszedł na boisko od początku drugiej połowy. Po upływie dziewięciu minut kontaktową bramkę strzelił Darwin Núñez. Obydwie sytuacje bramkowe sędzia główny potwierdzał z VAR.

Pod koniec spotkania piłka dwukrotnie przekroczyła jeszcze linię bramkową – po jednej i drugiej stronie. Dla Liverpoolu trafił Mane, a dla Benfiki Núñez aczkolwiek w obu przypadkach strzelcy znajdowali się na spalonym. Końcowy wynik meczu 3:3 zapewnił awans Liverpoolowi.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Atletico Madryt – Manchester City: bezbramkowy remis i mnóstwo nerwów

W Madrycie wszystko co ciekawe, zaczęło się w drugiej połowie, a tak naprawdę pod sam koniec spotkania, gdy doszło ogromnego zamieszania w jednym z rogów boiska. Pierwsza połowa była raczej bezbarwna, natomiast przewagę większą kontrolę nad meczem mieli goście.

Pół godziny po pierwszym gwizdku Gündoğan po świetnej akcji trafił słupek i obok przerwy na opatrywanie głowy Fodena było to najciekawsze zdarzenie pierwszej połowy.

Druga część spotkania pomiędzy Atleti i City była już żywsza, choć nadal było w niej dużo walki i pojedynczych przebysłów. Jednym z nich był strzał z woleja w wykonaniu Griezmanna, który otrzymał dobre podanie od Joao Felixa. Niewiele zabkrało, a piłka wpadłaby do siatki.

Z każdą minutą Atletico atakowało coraz bardziej i kreowało sobie wiele sytuacji. Kulminacja napięcia nastąpiła przed 90. minutą, po tym, jak Atletico próbowało ostatnim tchnieniem doprowadzić do dogrywki. Ataki się jednak nie powiodły, a chwilę później rozpoczęło się ogromne zamieszanie po faulu Felipe na Fodenie.

Brazylijski obrońca zaatakował Anglika, który leżał i obracał się na murawie. Stefan Savić widząc co się dzieje podszedł do młodego piłkarza City i ciągnął go za koszulkę, aby wstał. Doprowadziło to do wielkiej sprzeczki, w którą zaangażowali się piłkarze nawet rezerwowi i  sędzia techniczny. Arbiter rozliczył się z zawodnikami i tym sposobem żółte kartki otrzymali: Savić, Ake oraz Felipe, dla którego była to druga żółta.

Pod koniec meczu swoją okazję miały obie drużyny, ale w obu przypadkach kunsztem wykazali się Jan Oblak oraz Ederson. Do końca spotkania nie padł żaden gol, a atmosfera była bardzo gorąca. Bezbramkowy awans dał awans Manchesterowi City.

polski-sport.pl wspiera ligę typerów johnnybet

Policja rozdzielała piłkarzy City i Atletico [wideo]. Wszystko rozpoczęła furia Savića

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA