Wciąż nie znamy ostatecznej decyzji GKSŻ w sprawie rzeszowskiej Stali. W grudniu przyznano klubowi licencję warunkową na starty w pierwszej lidze, jednak warunkiem koniecznym było porozumienie z zawodnikami w sprawie zaległości, co nie do końca zostało zrealizowane.
Już od dłuższego czasu wiadomo, że Stal ma spore problemy finansowe, przez co klub zrezygnował ze startów w PGE Ekstralidze na rzecz niższej ligi. Udało się jednak doprowadzić do ugody z zawodnikami. Wyjątkiem jest Greg Hancock, z którym, jak się okazało, klub podpisał „lewą” umowę na 400 tysięcy złotych, oprócz podstawowego kontraktu opiewającego na pół miliona. „Grin” pieniędzy nie zobaczył, więc nie zgodził się na żadne porozumienie z byłym pracodawcą.
Do 3. marca GKSŻ ma wydać ostateczne oświadczenie w sprawie startów klubu w Nice PLŻ. W przypadku braku porozumienia z Gregiem Hancockiem Stal może pożegnać się z tegorocznymi rozgrywkami. Gdyby tak się stało to terminarz pierwszej ligi musiałby zostać zmieniony.