Tylko cztery porażki w dziewiętnastu meczach mają na koncie koszykarze Rosy Radom. To pokazuje, jak trudne zadanie czeka w sobotę MKS Dąbrowa Górnicza. Gospodarze nie składają jednak broni. – Bilans radomian jest imponujący. To bardzo mocny zespół, ale na pewno się „nie położymy” – zapowiada Przemysław Szymański.
W sobotę waszą „Walentynką” będzie Rosa Radom. Na razie z czołówką jest wam nie po drodze – niedawno była tylko wygrana w Słupsku, a wcześniej w Gdyni i u siebie z Anwilem. Czy da się awansować do pierwszej ósemki, nie pokonując najlepszych ekip ligi?
Myślę, że bez triumfów nad wyżej notowanymi drużynami, mogłoby to być trudnym zadaniem. Do końca rundy zasadniczej jest jeszcze kilka kolejek, a my w każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. Będziemy robili wszystko, by na finiszu zameldować się w play-offach.
W poprzedniej kolejce Anwil zrewanżował wam się we własnej hali. Choć po trzech kwartach sprawa była otwarta, a w pierwszej połowie to wy kontrolowaliście wydarzenia na boisku. Co stało się w decydującej odsłonie?
W kluczowych fragmentach zabrakło nam spokoju. Z tego powodu słabiej realizowaliśmy założenia trenera – zarówno w obronie, jak i w ataku. Przeciwnicy odnaleźli swój rytm i wykorzystali naszą niemoc.
Rosa przegrała w obecnych rozgrywkach zaledwie cztery mecze. Mniej porażek na koncie mają tylko mistrzowie z Zielonej Góry…
Jest to na pewno imponujący wynik. Ale nie zamierzamy się „położyć“.
We wszystkich trzech spotkaniach z radomianami w ostatnich dwóch sezonach ulegliście wysoko. Dlaczego tak trudno gra się z Rosą?
To bardzo mocny zespół. Świadczy o tym wygrana ze Stelmetem.
Rozmawiał Damian Juszczyk
Chyba nie wie pan co to jest informacja prasowa, w której klub sam zachęca do udostępnienia tej rozmowy. Amatorzy pozdrawiają.
Informacja prasowa marny dziennikarzu pozwala na interpretacje wypowiedzi, które zawarte są w rozmowie. Zawsze powtarzałem, ze ten portal to totalne gowno.
Zdziwiłbyś się człowieczku, ile dużych portali wykorzystuje informacje prasowe w całości. Nie znasz zresztą ustaleń między nami a klubem, więc zachowaj swoje marne uwagi dla siebie.
Bez sensu, wklejacie słowo w słowo ze strony MKS-u. Może by tak zainwestować w trochę inwencji twórczej i stworzyć na podstawie tego wywiadu jakiś tekst? AMATORZY!!!!!!