Niecodzienny incydent w meczu LE. Bramkarz powalił na ziemię kibica, który chciał go uderzyć

24 lut 2023, 11:24

Do niecodziennego zdarzenia doszło w końcówce meczu 1/16 finału Ligi Europy pomiędzy PSV Eindhoven i Sevillą. Na murawę wbiegł rozjuszony kibic i zaatakował bramkarza drużyny gości. Ten jednak nie dał się zaskoczyć i powalił na murawę intruza.

Pierwszy mecz pomiędzy Sevillą i PSV Eindhoven zakończył się gładkim zwycięstwem gospodarzy 3:0 po bramkach Youssefa En-Nesyriego, Lucasa Ocamposa i Nemanji Gudelja. Holenderski zespół w rewanżu pokazał jednak, że nie zamierza się poddawać i będzie chciał odrobić straty.

PSV dzielnie walczyło, ale odpadło z LE

Przez 77 minut rewanżowego starcia w Holandii wydawało się, że kwestia awansu do kolejnej rundy jest załatwiona. Na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis i choć PSV szukało możliwości na otwarcie rezultatu, przez długi czas się to nie udawało.

W ostatnim kwadransie gospodarze ruszyli do jeszcze aktywniejszych ataków. W 77. minucie Luuk de Jong otworzył wyników, a trzy minuty później ponownie trafił do siatki, lecz tym razem arbiter nie uznał mu tego trafienia. W doliczonym czasie na 2:0 podwyższył Fabio Silva, ale gospodarzom nie starczyło czasu na doprowadzenie do remisu w dwumeczu i tym samym pożegnali się z rozgrywkami.

Niecodzienny incydent w końcówce

Po meczu sporo mówiło się nie tyle o samym jego przebiegu, ale o wydarzeniu z doliczonego czasu gry. Jeden z miejscowych kibiców wściekł się, gdy bramkarz Sevilli Marko Dmitrović grał na czas. W pewnym momencie wbiegł więc na murawę i próbował uderzyć Serba w twarz. Ten jednak odskoczył, po czym powalił intruza na murawę i go spacyfikował.

Sędzia przerwał spotkanie do momentu, aż ochrona nie wyprowadziła niechcianego gościa. Na szczęście bramkarzowi Sevilli nic się nie stało, a po krótkiej akcji arbiter wznowił mecz.

Lewandowski żegna się z pucharami! Manchester eliminuje Barcelonę z LE

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA