Niespodziewanym remisem zakończył się mecz Mistrza Polski z beniaminkiem z Rybnika. Goście przed biegami nominowanymi prowadzili czterema punktami, ale ostatecznie gospodarzom udało się uratować remis. Po meczu było bardzo dużo kontrowersji, co do pracy… sędziego.
Bardzo emocjonujący mecz w Lesznie! Gospodarze cały czas odrabiali straty do rybniczan i ostatecznie zremisowali z gośćmi 45:45. W ekipie Mistrza Polski zabrakło punktów Petera Kildemanda i Nickiego Pedersena. Duńczycy łącznie zdobyli dzisiaj siedem (!) “oczek”, co jest katastrofalnym wynikiem dla leszczynian. Do drużyny gości wrócił Kacper Woryna, który wyleczył kontuzję ręki. Junior KS ROWu Rybnik zadebiutował dzisiaj w PGE Ekstraldize, gdzie zdobył trzy “oczka” z bonusem.
Pierwsza seria startów zaczęła się od remisu 3:3. W początkowej fazie tego biegu doszło do upadku Damiana Balińskiego, który zaliczył klasyczny uślizg. Sędzis wykluczył wychowanka Unii. W powtórce świetnie ze startu wyszedł Andreas Jonsson i umiejętnie na trasie blokował parę Pawlicki-Musielak. W drugim biegu świetnie ze startu wyszli juniorzy gości, którzy bardzo dobrze radzili sobie na trasie. Do ich skóry starał się dobierać Bartosz Smektała. Popularny “Smyk” w końcowej fazie wyścigu niemalże wyprzedził Kacpra Worynę. O tzw. “błysk szprychy” lepszy był właśnie rybniczanin. Po tych wyścigach, goście prowadzili w Lesznie 4:8. Kapitalną walkę zobaczyliśmy w ostatnim biegu tej serii. Od startu pewnie prowadził Bartosz Smektała, tuż za nim jechał Nicki Pedersen, a za Duńczykiem czaił się Grigorij Łaguta. Wyraźnie było widać, że Rosjanin był szybszy od popularnego “Powera”, jednak ten go umiejętnie blokował. Na ostatnim łuku Pedersen przeliczył się i pojechał za bardzo pod bandę, w międzyczasie “Grisza” przyciął do krawężnika i dosłownie na mecie wyprzedził zawodnika gospodarzy. Po tym wyścigu doszło do starcia na linii Łaguta-Pedersen, jednak szybko tę całą sytuację opanowano.
Ciekawą walkę zobaczyliśmy w ósmej gonitwie tego dnia. Bardzo dobrze ze startu wyszła para gości Baliński-Jonsson, która dobrze jechała na trasie i Nicki Pedersen nie mógł nic zrobić. Po tym biegu cały czas prowadzili goście czterema punktami! Tuż po tym wyścigu, nadszedł czas na odpowiedź gospodarzy, którzy również zrewanżowali się wynikiem 5:1.
Obaj trenerzy nie mieli pola manewru, bo nie dało się zrobić rezerwy taktycznej. Spotkanie cały czas było na “styku”. Natomiast stosowanie rezerwy zwykłej byłoby bez sensu, bo juniorzy w obu drużynach nie spisywali się najlepiej.
Przed biegami nominowanymi na tablicy świetlnej widniał wynik 37:41 dla gości i nic nie wskazywało na to, że leszczynianie są jeszcze w stanie dojść ROW Rybnik. Jednak w czternastym biegu wygrał Tobiasz Musielak, który tego dnia był w bardzo dobrej formie. Za nim znów nie obyło się bez kontrowersji, znów w roli głównej widzieliśmy Nickiego Pedersena i Rune Holtę, którzy mieli już drugi raz spięcie na torze. Na ostatnim łuku Duńczyk podjechał pod Holtę i Norweg z polskim paszportem upadł na tor. Z trybun wydawało się, że sędzia wykluczy zawodnika gospodarzy, ale ten po obejrzeniu telewizyjnych powtórek wykluczył właśnie popularnego “Holtańskiego”. Przed ostatnim wyścigiem goście prowadzili 43:41. Kluczem do remisu w piętnastym biegu było zwycięstwo i pewna jazda Piotra Pawlickiego. Tuż za nim dwoił się i troił Grigorij Łaguta, ale nie dał rady i cały mecz zakończył się remisem 45:45.
Patrząc na całe spotkanie, zobaczyliśmy znakomite widowisko, w którym rozstrzygnięcie było dopiero w ostatnim wyścigu! W ekipie gospodarzy zawiedli dwaj Duńczycy, a w drużynie gości więcej spodziewano się po Damianie Balińskim, który 26 sezonów spędził właśnie na tym stadionie. W zespole “Byków” najlepszy był dzisiaj “Piter”, którzy zdobył dwanaście oczek, natomiast po drugiej stronie barykady brylował popularny “Grisza”.
Wyniki:
KS ROW Rybnik – 45
1. Andreas Jonsson – (3,2,2*,3,0) 10+1
2. Damian Baliński – (w,0,3,1) 4
3. Rune Holta – (2,1*,1,2,u) 6+1
4. Max Fricke – (1,2,d,3,2) 8
5. Grigorij Łaguta – (2,3,3,1,2) 11
6. Robert Chmiel – (3,0,0) 3
7. Kacper Woryna – (2*,0,1) 3+1
Fogo Unia Leszno – 45
9. Piotr Pawlicki – (2,2,3,2,3) 12
10. Tobiasz Musielak – (1,1*,2,3,3) 10+1
11. Grzegorz Zengota – (3,3,2,1*,1) 10+1
12. Peter Kildemand – (w,1,w,0) 1
13. Nicki Pedersen – (1,3,1,w,1) 6
14. Daniel Kaczmarek – (0,0,2) 2
15. Bartosz Smektała – (1,3,0) 4
Bieg po biegu:
1. Jonsson, Pawlicki, Musielak, Baliński (u) 3:3
2. Chmiel, Woryna, Smektała, Kaczmarek 1:5 (4:8)
3. Zengota, Holta, Fricke, Kildemand (w) 3:3 (7:11)
4. Smektała, Łaguta, Pedersen, Woryna 4:2 (11:13)
5. Zengota, Jonsson, Kildemand, Baliński 4:2 (15:15)
6. Pedersen, Fricke, Holta, Kaczmarek 3:3 (18:18)
7. Łaguta, Pawlicki, Musielak, Chmiel 3:3 (21:21)
8. Baliński, Jonsson, Pedersen, Smektała 1:5 (22:26)
9. Pawlicki, Musielak, Holta, Fricke (d) 5:1 (27:27)
10. Łaguta, Zengota, Woryna, Kildemand (w) 2:4 (29:31)
11. Musielak, Holta, Baliński, Pedersen 3:3 (32:34)
12. Jonsson, Kaczmarek, Zengota, Chmiel 3:3 (35:37)
13. Fricke, Pawlicki, Łaguta, Kildemand 2:4 (37:41)
14. Musielak, Fricke, Pedersen, Holta (u) 4:2 (41:43)
15. Pawlicki, Łaguta, Zengota, Jonsson 4:2 (45:45)