Wojciech Nowicki przez bardzo długi czas pozostawał w cieniu swojego kolegi z reprezentacji – Pawła Fajdka. Jednak jego udział Igrzyskach Olimpijskich w Rio odmienił wiele.
Rok olimpijski rozpoczął od sukcesu na Mistrzostwach Europy odbywających się w Amsterdamie. Z wynikiem 77,53 zdobył brązowy krążek. Na podium uplasował się za utytułowanym kolegą – Pawłem Fajdkiem oraz Białorusinem – Iwanem Cichanem.
W prestiżowym IAAF Hammer Throw Challenge, w którym klasyfikacja ustalana jest na podstawie sumy trzech najlepszych rzutów w sezonie, znów uplasował się na najniższym stopniu podium z końcowym wynikiem 230,04. Po raz kolejny musiał uznać wyższość Pawła Fajdka.
W końcu przyszedł czas na Igrzyska Olimpijskie. Murowany faworyt do złota – Fajdek, odpadł już w kwalifikacjach. Wojciech Nowicki z wynikiem 77,64 m awansował do konkursu. A w nim wiele emocji. Konkurs rozpoczął od spalonej próby. W drugiej kolejce sędziowie początkowo nie zaliczyli jego rzutu, jednak później zmienili swoją decyzję. Z wynikiem 74,97 z szóstej pozycji awansował do ścisłego finału.
W nim emocje sięgały zenitu. Dwie pierwsze próby zostały spalone przez reprezentanta Polski. Przed ostatnim rzutem zajmował siódmą pozycję. W swoim ostatniej próbie uzyskał 77,73 i przesunął się na trzecie miejsce. Choć rywale mieli szanse, nie wyprzedzili Polaka i ten mógł cieszyć się z brązowego krążka. Wojciech Nowicki został trzecim Polakiem, który zdobył medal Igrzysk Olimpijskich w rzucie młotem. Wcześniej dokonał tego tylko Tadeusz Rut (1960 r.) oraz Szymon Ziółkowski (2000 r.)
Został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasług. Według formuły takim odznaczeniem uhonorowane są osoby, które spełniły czyny przekraczające zakres ich zwykłych obowiązków, a przynoszą one korzyść Państwu lub obywatelom.
Jeżeli uważasz, że to właśnie Wojciech Nowicki powinien zwyciężyć w Plebiscycie Polski-Sport.pl, zagłosuj na niego TUTAJ