Piłkarski kalejdoskop i podział punktów przy Łazienkowskiej

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:32
16 lip 2016, 22:20

Legia Warszawa podzieliła się punktami z Jagiellonią w pierwszym ligowym starciu sezonu 2016/17. Głównymi bohaterami spotkania zostali bramkarze obu drużyn. 

Zmagania w polskiej Ekstraklasie ruszyły już w pełni. W spotkaniu określanym mianem “match of the day” warszawska Legia podejmowała na własnym boisku Jagiellonię Białystok. Besnika Hasiego czekał dziś trudny debiut w Ekstraklasie w roli trenera mistrzów Polski. Piłkarze Legii rozpoczęli sezon od falstartu, przegrywając wyraźnie z Lechem w Superpucharze Polski (1:4), a następnie remisując 1:1 w Mostarze ze Zrijnskim w ramach eliminacji LM. Z kolei Jagiellonia nie rozegrała w nowym sezonie żadnego oficjalnego spotkania, jednak w sparingach podopieczni Probierza wyglądali na wypoczętych i gotowych do ligowych zmagań.

Oba zespoły rozpoczęły dzisiejsze starcie spokojnie i przez pierwsze minuty gra toczyła się głównie w środku pola. W 11. minucie dobre podanie otrzymał Guilherme, jednak wdał się w niepotrzebny drybling i szybko stracił futbolówkę. Chwilę później Legioniści powinni objąć prowadzenie – przy podaniu Moulina zaspała defensywa gości, ale w starciu sam na sam Prijovicia i Kelemena, górą był bramkarz Jagi.

W 18. minucie znów źle zachowali się środkowi obrońcy Jagiellonii, którzy nie upilnowali Prijovicia, jednak jego strzał głową był mocno niecelny. Po chwili znów było groźnie pod bramką Kelemena, lecz tym razem płaskie podanie Guilherme przeciął Burliga. W 24. minucie kolejną świetną akcję indywidualną przeprowadził Guilherme, dograł w pole karne do Moulina, jednak jego strzał trafił w Runje. Chwilę później Francuz ponownie uderzał na bramkę Kelemena, tym razem futbolówkę pewnie złapał golkiper Jagi.

Wyraźnie cofnięta do defensywy Jagiellonia odgryzała się Legii sporadycznymi kontrami. Indywidualnych akcji próbowali Frankowski i Mackiewicz, lecz bezskutecznie. W 40. minucie błędy w kryciu obrońców Jagi na bramkę powinien zamienić Prijović, ale piłka po strzale głową trafiła w słupek. Kiedy wydawało się, że do przerwy Jagiellonia utrzyma bezbramkowy remis, świetną akcję lewą flanką przeprowadził Moulin, a jego mierzone dośrodkowanie na bramkę zamienił Aleksandrow.

W przerwie trener Besnik Hasi dokonał jednej zmiany – boisko opuścił bardzo aktywny w pierwszej odsłonie Guilherme, jego miejsce zajął Tomasz Jodłowiec.

Legia leniwie rozpoczęła drugą połowę, zostawiając więcej przestrzeni rywalom z Białegostoku. Podopieczni Probierza szybko skorzystali z okazji i już w 56. minucie doprowadzili do wyrównania. Rzeźniczak dał się przepchnąć Cernychowi, który następnie uprzedził Malarza i lobem umieścił piłkę w siatce. Chwilę później mogło być już 1:2, ale po strzale Burligi świetnym refleksem wykazał się golkiper Legii. Jagiellonia wyraźnie odżyła po zdobyciu bramki i remis Legia zawdzięczała jedynie fantastycznym interwencjom Malarza.

W 69. minucie niespodziewanie to gospodarze powinni objąć prowadzenie – Hlousek zagrał prostopadle do Kucharczyka, ten płasko odegrał do Nikolicia, jednak uderzenie Węgra wybronił Kelemen. Dziesięć minut później blisko gola był aktywny dzisiaj Moulin, ale futbolówka minęła słupek bramki Jagi. Ostatni kwadrans meczu obfitował w kolejne okazje bramkowe ze strony obu drużyn, jednak rewelacyjnie dysponowani dzisiejszego wieczoru byli Kelemen oraz Malarz. W 86. minucie strzelec bramki dla Legii brzydko faulował rozpędzonego Górskiego i sędzia Marciniak pokazał mu czerwoną kartkę.

Podział punktów w tym meczu z pewnością nie satysfakcjonuje żadnego z zespołów, gdyż obie ekipy miały 100-procentowe sytuacje  do przechylenia szali na swoją stronę. Na pierwsze zwycięstwo pod wodzą trenera Hasiego kibice Legii będą musieli poczekać przynajmniej do wtorku.

Co ciekawe, stracona w 45. minucie bramka zakończyła passę Kelemena bez straty gola, która trwała 698 minut. Jest to ósmy wynik w historii Ekstraklasy.

Legia Warszawa 1:1 (1:0) Jagiellonia Białystok

Bramki: Aleksandrow (45′) – Cernych (56′)

Legia: Malarz – Hloušek, Rzeźniczak, Lewczuk, Bereszyński – Moulin, Kopczyński (60′ Nikolić), Guilherme (46′ Jodłowiec) – Aleksandrow, Prijović (73′ Duda), Kucharczyk

Jagiellonia: Kelemen – Burliga, Runje, Guti, Straus – Góralski, Grzyb – Frankowski, Vassiljev, Mackiewicz (58′ Górski) – Cernych (80′ Świderski)

Żółte karki: Duda (LEG), Górski (JAG), Grzyb (JAG)

Czerwone kartki: Aleksandrow (LEG)

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA