Po raz kolejny nie wyniki sportowe, a różne poboczne historię są najczęstszym tematem, o którym dyskutuje się we wszystkich mediach. W Norwegii na tapecie od jakiegoś czasu jest Patryk Dobek, który swoimi słowami na Mistrzostwach Europy “zaatakował” mistrza świata i europy – Karstena Warholma.
W Berlinie zakończył się finałowy bieg na dystansie 400 metrów przez płotki, gdzie Dobek został 5. Europejczykiem i w strefie wywiadów powiedział – “Cały czas mi z tyłu głowy siedzi, że Norwegowie przeważnie są chorzy na astmę…Jedni się trudzą, pracują z całych sił, a inni na skróty zmierzają do celu”. Słowa te miały dotyczyć fenomenalnego 22-latka Karstena Warholma, który rok temu ograł wszystkich podczas Mistrzostw Świata w Londynie i zrobił to po raz kolejny na Mistrzostwach Europy w Berlinie.
Były to bardzo mocne słowa i nawiązywały chyba do tego, co dzieje się w biegach narciarskich, gdzie Norwegowie regularnie przyjmują leki na astmę i deklasują całą stawkę. Zdania wypowiedziane przez Dobka zostały opublikowane w ojczyźnie Warholma i wywołały ogromną burzę. Sam Mistrz Europy miał powiedzieć – “Powiem szczerze, byłem na niego wściekły. Wcześniej cały czas starałem się być dla pana Dobka miły, nawet pożyczyłem mu przed zawodami sprzęt do regeneracji, bo nie miał swojego. Zawsze wychodziłem z założenia, że możemy z innymi biegaczami rywalizować, ale musimy się szanować, a on mi szacunku nie okazał”.
“Nie mam i nigdy nie miałem astmy. Nie biorę żadnych leków. Przez cały rok trenuję w Norwegii, regularnie przechodzę badania i robię wszystko na czysto. Jestem wściekły. Jego słowa to skandal i g**** prawda. Gdybym miał okazję, powiedziałbym to panu Dobkowi prosto w oczy. Możecie mu przekazać moje słowa. Bardzo ciężko pracuję, a ktoś sugeruje, że oszukuję” – dodał Norweg.
Jak zakończy się finał tej sprawy? Na razie tego nie wiadomo. Relacje obu płotkarzy na pewno już nigdy nie będą takie same, ale trzeba pamiętać, że słowa wypowiedziane przez Dobka były raczej chwilowymi emocjami tuż po wyścigu, jednak są to bezpodstawne oskarżenia bądź domysły.
Źródło – www.sportowefakty.wp.pl
