i-sPotwierdziły się doniesienia ws. startów Roberta Kubicy w DTM. Polak będzie jeździł samochodem BMW M4 DTM.
Kubica, który zrezygnował z współpracy z zespołem Williams, w którym zdołał zdobyć raptem tylko 1 pkt, nie potrafił znaleźć nowego pracodawcy, który gwarantowałby ściganie się w wyścigach. Krakowianin dołączył do zespołu Alfy Romeo, w którym będzie pełnił rolę kierowcy testowego i rozwojowego.
Kubica chce jednak walczyć w wyścigach na torze, co gwarantuje mu seria DTM.
– DTM siedziało mi w głowie od dawna, a po grudniowych testach w Jerez zapragnąłem startów w tej serii jeszcze bardziej. Nie mogę się już doczekać rozpoczęcia nowego rozdziału. Wierzę, że DTM to jedna z najlepszych i najmocniejszych serii wyścigowych na świecie – mówił Polak na konferencji.
We współpracę z krakowianinem zaangażował się też Orlen, który towarzyszył Polakowi w powrocie do elitarnej F1. Co ciekawe, polski kierowca nie ma się czego obawiać w kontekście umów z Alfa Romeo. Kubica dołączył do zespołu ART Grand Prix, który jest klienckim zespołem BMW założonym przez szefa Alfy Romeo Racing Orlen – Frederica Vasseura.
Już dziś ogłosimy nowe plany @PKN_ORLEN i Roberta Kubicy na ten sezon! #wiadomo🇵🇱🇩🇪 pic.twitter.com/sO4Fo8SdMJ
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) February 13, 2020
Dzięki tej decyzji Orlen będzie promował się nie tylko w królowej motosportu, ale i w DTM. Dzięki stworzeniu prywatnej ekipy, polski koncern będzie miał dowolność umieszczenia logotypów na karoserii pojazdu, którym będzie ścigał się Robert Kubica.
– To gwiazda F1 – dodaje portal społecznościowy tej serii.
DTM to najważniejsza seria wyścigowa samochodów w Niemczech i druga po BTCC najbardziej prestiżowa europejska seria wyścigowa w tej kategorii. Tytuł w 2019 roku wywalczył Niemiec – Rene Rast z Audi.