Włókniarz Częstochowa po rocznej przerwie w lidze wraca do gry. Zarząd nie próżnował i stworzył mocno obiecujący, pełny doświadczenia i młodości zespół. Do jazdy w swoich klubowych barwach wrócił m.in. Oskar Polis, który wydaje się być jednym z głównych kandydatów do tworzenia formacji juniorskiej wraz z Hubertem Łęgowikiem.
Decyzja odnośnie tego którzy zawodnicy będą obecni w podstawowym składzie ma zapaść po sparingach w których ma wziąć udział cała kadra zawodników Włókniarza. Dużo łatwiej może być ze stworzeniem pary juniorskiej. Pewne jest, że jedną z pozycji zajmie popularny „Łęgi”. Oskar Polis natomiast jest bardzo pewny iż uzupełni tą formację. Zapytany o to, czy obawia się rywalizacji odpowiada krótko i treściwie – Nie ma o czym mówić. Jestem pewny swojej formy i tego, że w każdym meczu będziemy wspólnie z Hubertem tworzyć parę młodzieżową.
Pewność Oskara wydaje się być zrozumiała, bowiem może on się poszczycić trochę większym doświadczeniem niż reszta częstochowskich wychowanków, którzy są „świeżo” po zdaniu licencji. Miał on też okazję do jazdy z większością zawodników, którzy tworzą zespół. Skład jest obiecujący, a wiele nazwisk naprawdę mocnych. Z częścią zawodników miałem okazję już startować, czyli z Arturem, Mateuszem, Hubertem i znamy się naprawdę dobrze. Z Nicolaiem miałem okazję startować w Łodzi i przy okazji poznać Rafała i Daniela. Z pozostałymi się poznajemy i dobrym ruchem był m.in. obóz w Złotym Potoku. – mówi Polis.
Zawodnik przyznaje też, że obóz, na którym pojawili się wszyscy zawodnicy, był bardzo dobrym posunięciem ze strony klubu – Na pewno było fajnie. Poznaliśmy się jako drużyna. To była super integracja i ciężkie treningi. Wydaje mi się, że to zaprocentuje w sezonie. Trener Skrzypek dał nam spory wycisk, ma on niezwykłe doświadczenie w takich przygotowaniach, także codziennie rano – pobudka, śniadanie, trening, obiad, trening i tak w kółko.
Polis znany jest z dość dużej ambicji i waleczności, dlatego cele na zbliżający się sezon stawia sobie jak najwyższe. Co wyjdzie to zobaczymy w trakcie sezonu. – kończy wychowanek częstochowskich „Lwów”.
