Dzisiaj aktualny Mistrz Polski, PGE Skra Bełchatów, rozegra rewanżowe spotkanie z Zenitem Sankt Petersburg w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Poprzedni mecz w pięknym stylu wygrali bełchatowianie. Dzisiaj zawodników czeka trudna walka aby dostać się do półfinału rozgrywek.
PGE Skra Bełchatów od poniedziałku przebywa w Petersburgu i na miejscu przygotowuje się do rewanżowego meczu z miejscową drużyną.
-Bardzo się cieszę, przede wszystkim, że mogę tu być z drużyną i mogę uczestniczyć w tak ważnym, prestiżowym spotkaniu. – mówi Patryk Czarnowski.– W meczu musimy wytrzymać bardzo mocny serwis, którym dysponuje zespół Sankt Petersburga. Oczywiście mamy przewagę wygranego spotkania, aczkolwiek nic nie jest jeszcze przesądzone. Musimy wyjść na boisko tak jakbyśmy zaczynali od zera, mocno skoncentrowani, żeby wytrzymać napór zagrywki, a reszta jest już w naszych rękach.
-Hala jest duża, robi wrażenie, ale nie to będzie najważniejsze. Cieszymy się, że przyjechaliśmy tu z taką zaliczką i możemy awansować do najlepszej czwórki w Europie. Zrobimy wszystko, żeby tak też się stało. (…)Wyjdziemy na boisko z myślą zaprezentowania naszej najlepszej siatkówki. Wtedy będziemy się skupiać punkt po punkcie, set po secie.- komentuje Kacper Piechocki.
-Myślę, że decydujące momenty seta może rozstrzygnąć zagrywka i przyjęcie. Na swojej hali będą na pewno groźni w tym elemencie a naszym zadaniem będzie utrzymać to i grać cierpliwie. – dodaje libero PGE Skry Bełchatów.
–Spodziewamy się lepszej gry Zenitu. Raz, że grają u siebie, dwa – najprawdopodobniej wróci też Camejo, który jest dużym dodatkiem do tego zespołu, szczególnie w ofensywie. Grają u siebie, mają nóż na gardle i myślę, że rzucą wszystko na szalę, żeby odnieść zwycięstwo i doprowadzić do złotego seta. – mówi drugi trener drużyny, Michał Winiarski.
Decydujące spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.30.
Źródło: Materiały Prasowe PGE Skra Bełchatów
