Hokeiści GKS-u Tychy pokonali Comarch Cracovię w piątym meczu finałowym Polskiej Hokej Ligi. Do końcowego zwycięstwa tyszanom brakuje już tylko jednego zwycięstwa.
Do tej pory w czterech rozegranych spotkaniach, za każdym razem wygrywali gospodarze. Ta seria została dziś przełamana, bowiem na własnym lodowisku porażkę poniosła Cracovia. W rywalizacji do 4 zwycięstw, prowadzenie 3:2 objął GKS Tychy.
Spotkanie zaczęło się dobrze dla gości, gdyż już w 4. minucie bramkę zdobył Martin Vozdecky. Do końca pierwszej części meczu gospodarzom nie udało się odrobić strat.
Drugą tercję z kolei znakomicie rozpoczęli gospodarze. Grający w przewadze hokeiści Cracovii zdołali wyrównać, a bramkę zdobył Krystian Dziubiński. Podobnie jak w pierwszej tercji, była to jedyna bramka w tej części meczu.
Przez długi czas wydawało się, że dojdzie do dogrywki, ale w 58. minucie do bramki gospodarzy trafił Josef Vitek. Ten sam zawodnik podwyższył wynik na 3:1 dla GKS-u, trafiając minutę przed końcem do pustej bramki.
Hokeiści GKS-u Tychy są w komfortowej sytuacji przed szóstym meczem finałowym. Czwartkowe spotkanie odbędzie się w ich hali, a ewentualne zwycięstwo zagwarantuje im mistrzostwo Polski.
Comarch Cracovia – GKS Tychy 1:3 (0:1,1:0,0:2) – Bramki: dla Cracovii – Dziubiński (22 min.) ; dla GKS-u – Vozdecky (4 min.), Vitek 2 x (58 min., 59 min.)