Świetna w tym sezonie Ania Sabat dostała szansę zaprezentowania się w Pucharze Interkontynentalnym i wybiegała na 800 metrów bardzo przyzwoite 6. miejsce. Czas Polki 2:04,43 minuty.
Bieg tak naprawdę bez większych historii. Polka rozpoczęła go bardzo spokojnie i ustawiła się na 6. pozycji i tak biegła przez 800 metrów. Stawka rozciągnęła się na tyle, że nikt sobie nie przeszkadzał i każdy mógł biec swoje.
Sabat zrobiła tylko jeden zryw i była to ostatnia prosta, gdzie chciała urwać z czasu jak najwięcej. Ostatecznie 2:04,43 minuty i 3 punkty do klasyfikacji drużynowej.
Bieg wygrała Caster Semenya, która mocno odstawiła resztę stawki – 1:54,77 minuty.