Piast Gliwice pokonał 5:2 Carinę Gubin i awansował do ćwierćfinału Fortuna Pucharu Polski. Czwartkowe spotkanie tych drużyn było rozgrywane w wyjątkowej scenerii, a niektóre elementy kameralnego stadionu trzecioligowca można uznać za specyficzne.
Wyjątkowe stanowisko komentatorskie na stadionie Cariny Gubin
Zespół z Gubina był jedną z największych rewelacji tegorocznej edycji Fortuna Pucharu Polski. W poprzednich rundach rozgrywek Carina wyeliminowała Radunię Steżycę i Stal Stalową Wolę, ale w starciu z Piastem Gliwice nie miała już większych szans. Na początku drugiej połowy zapachniało jednak niespodzianką. Klub z Ekstraklasy do przerwy prowadził 2:0, ale w 64. minucie gospodarze doprowadzili do remisu. Ostatecznie Piast wygrał 5:2.
Dla klubu z niewielkiego miasta położonego w województwie lubuskim już sam udział w 1/8 finału był dużym sukcesem, ale też dużym wyzwaniem. Carina była gospodarzem czwartkowego meczu, więc musiała włożyć dużo pracy w przygotowanie kameralnego stadionu do tego wyjątkowego dla klubu wydarzenia.
Trzeba odśnieżyć obiekt oraz wykonać zalecania dotyczące bezpieczeństwa, ale również stworzyć odpowiednie warunki do przeprowadzenia transmisji. Zdecydowano, że stanowisko komentatorskie znajdzie się na naczepie samochodu ciężarowego, który zaparkował na wzniesieniu w okolicach linii bocznej boiska.
Wyjątkowe warunki naszych komentatorów 🎙️🤓❄️
Trwa @PZPNPuchar: Carina Gubin – Piast Gliwice ⚽️
Polsat Sport 📺#FortunaPucharPolski pic.twitter.com/SUIksFoxs0
— Polsat Sport (@polsatsport) December 7, 2023
Legia nie obroni tytułu. Poważne konsekwencje odpadnięcia z Pucharu Polski