Mamy szansę mieć sporą liczbę Polaków w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Do ostatniej rundy eliminacyjnej awansował APOEL Nikozja z Mateuszem Piątkowskim w składzie, przegrywając u siebie 0:1, lecz przechodząc dalej dzięki dwóm golom strzelonym na wyjeździe.
W rewanżu z mistrzem Danii – FC Midtjylland nasz rodak otrzymał wreszcie szansę, wybiegając w podstawowej jedenastce. Znalazł się w niej również Iñaki Astiz, a Semir Štilić ponownie mógł dopingować kolegów jedynie z ławki rezerwowych. Poza kadrą przyjezdnych, jak zwykle znalazł się Patryk Wolański, którego najprawdopodobniej klub będzie starał się wypożyczyć.
Pierwsze spotkanie APOEL wygrał 2:1 i był pełen nadziei przed rewanżem na własnym obiekcie. Optymizm sympatyków mistrza Cypru zgasił już w 3. minucie Erik Sviatchenko, który wyrównał stan dwumeczu na 2:2. Duńczycy jednak i tak potrzebowali jeszcze co najmniej jednego gola do awansu, lecz obrona gospodarzy drugi raz nie zawiodła. Mieli oni ponadto utrudnione zadanie. W 29. minucie z boiska po obejrzeniu czerwonej kartki wyleciał brazylijski pomocnik APOEL-u Vinicius. Fakt ten sprawił, że kibice gospodarzy do ostatnich minut bali się o końcowy rezultat, jednak okazał się on szczęśliwy dla ich drużyny. Teraz pozostaje im już tylko czekać na losowanie rywala i dwumecz ostatniej rundy eliminacyjnej.
Mateusz Piątkowski, który przez grę Cypryjczyków w dziesiątkę, miał wiele zadań defensywnych, plac gry opuścił wraz z końcem pierwszej połowy. Na drugą odsłonę w jego miejsce wybiegł Vander.
Eliminacje Ligi Mistrzów – III runda (rewanż, pierwszy mecz 2:1 dla APOEL-u)
APOEL Nikozja – FC Midtjylland 0:1 (0:1)
Sviatchenko 3
Sędzia: Bobby Madden (Szkocja)
Żółte kartki: Makridis – Poulsen, Sparv, Hansen, Pusic
Czerwona kartka: Vinicius 29 (APOEL)
